Górnicy i ich rodziny wspólnie modlili się za zmarłych i żyjących pracowników KGHM Polska Miedź S.A.
W Lubinie w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbe spotkali się wszyscy ci, którzy czują potrzebę modlitwy za górniczą brać Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi Polska Miedź S.A.
Eucharystii przewodniczył bp Zbigniew Kiernikowski, ordynariusz diecezji legnickiej. Wraz z nim przy ołtarzu stanął bp Tadeusz Lityński, biskup z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, bp Marek Mendyk z diecezji legnickiej oraz ponad 30 kapłanów z obu diecezji.
W pierwszych ławkach zasiedli przedstawiciele Skarbu Państwa, senatorowie, posłowie, przedstawiciele władz KGHM, NSZZ "Solidarność" a także ci, którzy w tym roku odpowiadali za przygotowanie liturgii, czyli górnicy Zakładu Górniczego Polkowice-Sieroszowice.
Spotkania w największym kościele stolicy polskiej miedzi mają kilkudziesięcioletnią tradycję. W tym roku panował jednak zupełnie inny nastrój niż w latach poprzednich - powagi i smutku z powodu zeszłotygodniowego tragicznego w skutkach wypadku w ZG "Rudna", wskutek którego śmierć poniosło aż 8 górników. Na kilkudziesięciu pocztach sztandarowych czerniły się żałobne kiry.
- Prosimy o modlitwę za zmarłych i błogosławieństwo dla żyjących. Dziękujemy też przy tej okazji za dotychczasową modlitwę, a także i obecność z rodzinami tam, w kopalni "Rudna", podczas wypadku - mówił ks. prałat Wiesław Migdał, miejscowy proboszcz, zwracając się na początku liturgii do biskupa Zbigniewa.
Hierarcha w homilii nawiązał do czytań z II Niedzieli Adwentu. Zarówno prorok Izajasz opisujący świat po przyjściu Jezusa, jak i sam fragment Ewangelii wskazują na wielką moc, ale i odmienną perspektywę, jaką przynosi ze sobą Chrystus.
W tym roku ze względu na liczne wypadki w KGHM i w kopalniach, i w legnickiej hucie odwołano większość tradycyjnych wydarzeń związanych z tradycyjną Barbórką, tj. combry czy karczmy piwne.
Według podsumowań, to był jeden z najtragiczniejszych lat w historii polskiej miedzi, a na pewno sam wypadek z 29 listopada jest najtragiczniejszym w skutkach od 55 lat.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.