O wyjątkową wrażliwość i uszanowanie rodzicielskich uczuć apeluje do pracowników i dyrekcji szpitali ordynariusz diecezji tarnowskiej. Bp Wiktor Skworc pisze, że w przypadku poronień nie mamy do czynienia z „jednostką chorobową”, ale z rodzicami, dziadkami i rodzeństwem, którzy boleśnie przeżywają śmierć oczekiwanego i już kochanego przez nich dziecka. List otrzymali kapelani i dyrektorzy szpitali z terenu diecezji tarnowskiej.
Biskup tarnowski podkreśla, że poronienie samoistne często dotyka młode małżeństwa, które leczyły się, modliły i z niepokojem oczekiwały szczęśliwej chwili porodu. Dodaje, że rodzice mają niezbywalne prawo, aby pożegnać, opłakiwać i pochować swoje dziecko. Gwarantuje to ustawodawstwo polskie, które zezwala na wydanie karty zgonu, bez względu na czas trwania ciąży, a tym samym uznaje prawo do godnego pochówku.
Hierarcha apeluje o życzliwe podejście do tych osób, w tym przyjęcie ich prośby o wydanie ciała dziecka przez odpowiednie władze szpitalne.
„Wyrażam nadzieję, że wspólne działanie służby zdrowia i duszpasterzy może być konkretnym sposobem na poszerzanie wyobraźni miłosierdzia, którego potrzebuje każdy człowiek, szczególnie ten dotknięty krzyżem choroby i cierpienia” - napisał bp Skworc do dyrekcji, lekarzy, pielęgniarek i szpitalnych kapelanów.
Według obliczeń poronienia samoistne dotyczą rocznie ok. 40 tys. rodzin w Polsce.
List biskupa tarnowskiego, który trafił do wszystkich szpitali w diecezji, jest związany z pojawiającymi się ogólnopolskimi informacjami o niewłaściwym traktowaniu przez Urzędy Stanu Cywilnego, dyrekcje szpitali lub samych duszpasterzy problemu dzieci wcześnie urodzonych lub poronionych.
W ostatnich dniach tarnowska kuria wysłała do proboszczów informację dotyczącą pogrzebu dzieci zmarłych w wyniku poronień i wcześniejszych porodów. Ma ona służyć pomocą w rozmowach z rodzicami, którzy przeżywają tragedię utraty dziecka, ale także z lekarzami i pielęgniarkami, którzy mają z racji obowiązków zawodowych do czynienia z takimi sytuacjami.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.