„Przyjaźń jest pierwszym obowiązkiem i zadaniem wszystkich ludzi na świecie. Ludzie dla przyjaźni, czyli miłości do bliźniego, zostali stworzeni” – powiedziała w Bydgoszczy dr Wanda Półtawska.
Autorka m.in. „Beskidzkich rekolekcji” spotkała się w 4 listopada wieczorem ze studentami Duszpasterstwa Akademickiego „Martyria” oraz z młodymi wolontariuszami Fundacji „Wiatrak”. Półtawska podjęła wcześniej zaproponowany temat przyjaźni. Podkreśliła, że przyjaźń rozciąga się na całą ludzkość. Dodała, że każdy jest wezwany do miłowania drugiego człowieka do ostatnich sił. – Przyjaciel wszystkich ludzi, tak mówili o Janie Pawle II. Również te słowa były kierowane do Matki Teresy z Kalkuty – podkreśliła.
Wybitna pedagog zwróciła uwagę na błędne pojmowanie przyjaźni. Powiedziała, że tego problemu nie mają dzieci, gorzej jest natomiast z młodzieżą. – Co się dzieje z człowiekiem? – pytała Półtawska. – Wy jesteście niewinni, ale zdemoralizowani. Ponieważ nasyca się was pojęciami, które są całkowicie sprzeczne z przyjaźnią – stwierdziła.
Wanda Półtawska powiedziała, że na przyjaźń nie można inaczej patrzeć jak na bezinteresowną miłość do drugiego człowieka. Według niej w życie młodego człowieka wkrada się postawa pożądania i interesowności. – Dlaczego młodzi nie potrafią się przyjaźnić? – pytała dalej. Często otrzymuję pytania czy chłopak może przyjaźnić się z dziewczyną. To nie chłopak z dziewczyną, ale człowiek z człowiekiem – mówiła.
Zdaniem autorki „Beskidzkich rekolekcji”, by móc przeżywać przyjaźń trzeba być człowiekiem. Należy rozumieć owo człowieczeństwo jako otrzymany dar, który nie tkwi w strukturze ciała, ale duszy. – Do przyjaźni trzeba dopuścić ludzką duszę. Widzieć w drugim człowieku to, kim integralnie on jest. A jest dzieckiem Boga – dodała.
Półtawska nie kryła smutku i przerażenia wobec tego, co dzieje się ze współczesnym światem. – Za mojej młodości słowo seks nie istniało. Chłopiec i dziewczyna obcowali na poziomie wspólnych działań. Jednocześnie podkreślano wartości, które były nienaruszalne. Nie było prawa o rozwodzie, aborcji czy eutanazji. Jesteście od początku zepsuci tym, że wszystko się pomieszało. Teraz trzeba to oczyścić. Tak jak czynił to papież chcąc, aby ludzie odnaleźli swoją tożsamość człowieka stworzonego na obraz Boga – zakończyła.
Gość spotkania próbowała również ukazać właściwą rolę kobiety i mężczyzny. W wymienionych przykładach pokazała dwa bieguny – dobry i zły, zadając pytanie: za kim ty idziesz?
– Papieża już nie ma, ale jest jeszcze kobieta, która była tak blisko Jana Pawła II. Ona jest niezwykle potrzebna studentom. Pokazuje im, że warto żyć mocno, odważnie i wiernie wobec Boga oraz ludzi – powiedział prezes Fundacji „Wiatrak” oraz diecezjalny duszpasterz akademicki ks. Krzysztof Buchholz.
Dr Wanda Półtawska wzięła również udział we Mszy św. akademickiej. Wcześniej spotkała się z młodymi wolontariuszami, którzy tworzą grupę o skrócie GPS. Pochodzi on od nazwy Giovanni Paulo Secondo. Jej członkowie na co dzień starają się żyć nauką Jana Pawła II, przekazując ją innym, czyniąc przy tym dobre uczynki.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.