Osoby, które ogłosiły upadłość konsumencką w latach 2015 i 2016 r., zadłużyły się w bankach na niemal 1 mld zł - poinformował PAP BIG InfoMonitor. Przeciętny dług kredytowy bankruta w 2016 r. wyniósł blisko 181 tys. zł, a w 2015 r. 232 tys. zł.
Z danych Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor wynika, że w 2016 r. upadłość konsumencką ogłosiło 4450 osób - niemal dwukrotnie więcej, niż w pierwszym roku obowiązywania zliberalizowanego prawa o upadłości konsumenckiej, kiedy to liczba ta sięgnęła 2113.
"Jak sprawdziliśmy, same bankowe zaległości osób które zbankrutowały w latach 2015 i 2016 wyniosły 980,2 mln zł. Ponad 408 mln zł przypadło na 2015 r., a 572 mln zł na 2016 r." - wskazał prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak. Dodał, że "największy udział w tej dwuletniej puli mają kredyty mieszkaniowe - 60 proc., choć najczęściej upadłość ogłaszają posiadający wyłącznie kredyty na konsumpcję."
W minionym roku upadłość ogłosiło prawie 57 proc. osób wyłącznie z kredytami konsumpcyjnymi. Kolejnych blisko 26 proc. nie miało jakichkolwiek zobowiązań w bankach - wynika z analizy Biura Informacji Kredytowej i BIG InfoMonitor. Jak wskazano, w przypadku tych osób może wchodzić w grę nadmierne zadłużenie konsumpcyjne w niebankowych firmach pożyczkowych oraz zaległości z tytułu różnego rodzaju płatności pozakredytowych, a także zobowiązań w ZUS czy Urzędach Skarbowych, pozostałe po prowadzonej wcześniej firmie.
Kredyty mieszkaniowe wśród bankrutujących osób w 2016 r. stanowią niecałe 18 proc. - 4,4 proc. posiadało wyłącznie zadłużenie mieszkaniowe, a 13,2 proc. poza kredytami na nieruchomości spłacało też konsumpcyjne.
Średnia zaległość kredytowa jednej osoby bankrutującej znacząco obniżyła się z 230 tys. 709 zł w 2015 r. do 180 tys. 876 zł w 2016 r., czyli o niemal 50 tys. zł. BIG podkreśla, że jest to wynik znacznie niższego odsetka bankrutujących z kredytami mieszkaniowymi.
W pierwszej fali orzeczeń dotyczących upadłości konsumenckiej bankrutowały osoby z wyższymi kwotami kredytów mieszkaniowych. Średnie zadłużenie z tytułu kredytu mieszkaniowego w 2015 r. przekraczało 539 tys. zł wobec 424 tys. zł w 2016 r. Na 1265 bankrutujące w latach 2015-2016 osoby z zadłużeniem na mieszkanie 1036 miało jeden kredyt, 188 - dwa, a 39 - od trzech do sześciu. W ostatnim przypadku, czyli wśród osób posiadających od trzech do sześciu kredytów mieszkaniowych, zadłużenie z tego tytułu warte było przeciętnie 1,1 mln zł.
Dominującą walutą w kredytach mieszkaniowym osób bankrutujących w minionych dwóch latach był złoty - zadłużenie w rodzimej walucie stanowiło 69 proc.; 28 proc. to kredyty frankowe, a niecałe 3 proc. - w euro.
Najczęściej upadłość ogłaszały kobiety w wieku ok. 49 lat. Jeśli chodzi o liczbę umów kredytowych bankrutujących Polaków, to najczęściej były to osoby, które mają od dwóch do czterech kredytów. W ub.r. w takiej sytuacji była ponad jedna trzecia. Więcej niż jedna czwarta nie miała żadnego kredytu w banku, jedna piąta miała jedno zobowiązanie, a blisko jedna piąta od pięciu do nawet kilkunastu.
Najbardziej zadłużonym województwem jest mazowieckie. Na Mazowsze przypada co trzecia złotówka z kwoty kredytów spłacanych przez ogłaszających upadłość, stąd też wywodzi się co piąta osoba decydująca się na bankructwo. Na drugim miejscu znalazł się Śląsk.
11 najbardziej zadłużonych w bankach bankrutów z 2016 r. ma zobowiązania przekraczające 3 mln zł i nie w każdym przypadku, jak miało to miejsce u rekordzistów w 2015 r., na milionowe zaległości składa się kredyt mieszkaniowy. Rekordzista, 42-letni mężczyzna ma kredyty o wartości 10,19 mln zł, z czego dwa mieszkaniowe na sumę 2,35 mln zł; pozostałe zobowiązania na blisko 8 mln zł zostały zaciągnięte na konsumpcję. Druga osoba w zestawieniu, 40. letnia kobieta ze Śląska, cztery kredyty zaciągnęła na nieruchomości, a jeden na konsumpcję. Jej zaległość budują głównie kredyty mieszkaniowe o wartości 4,9 mln zł; kredyt konsumpcyjny wart jest ok. 200 tys. zł.
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor prowadzi Rejestr Dłużników BIG. Działając w oparciu o Ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.