Migranci znaleźli się w centrum dorocznego Marszu dla życia, który przeszedł ulicami meksykańskiego miasta Tijuana. Leży ono na granicy ze Stanami Zjednoczonymi. Wznosi się tam mur odgradzający oba kraje. Właśnie przy nim specjalną modlitwą za emigrantów rozpoczął się Marsz. Miejscowy ordynariusz umieścił w murze wymowny znak - przybitą do krzyża koronę cierniową.
„Chcemy wyrazić naszą bliskość i solidarność z wszystkimi ludźmi, których warunki życiowe zmuszają do migracji” – podkreślił abp Francisco Moreno Barrón. Wskazał, że w świecie wznosi się zbyt wiele murów, które dzielą, a zbyt mało mostów solidarności, które łączą i pozwalają budować lepszy i sprawiedliwszy świat. „Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy archidiecezją graniczną, miejscem, które przyciąga wielu potrzebujących. Dlatego przed tym murem powierzamy Bogu wszystkich migrantów, prosząc, by ich chronił” – mówił meksykański hierarcha.
Po modlitwie przy murze podziału Marsz dla życia przeszedł ulicami miasta, a jego konkluzją była wspólna Eucharystia. W czasie niej powierzono Bogu wszystkich ludzi zmuszonych na świecie do porzucenia swych domów w poszukiwaniu lepszego życia.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.