39 proc. naukowców w Polsce to kobiety - wynika z danych opublikowanych w środę przez Komisję Europejską. To wyższy odsetek niż średnio w UE, gdzie wynosi on 30 proc., ale ich kariera naukowa jest tak samo trudna.
Dane pokazują, że kobietom ogólnie trudniej niż mężczyznom przychodzi pokonywanie szczebli kariery naukowej. Choć stanowią 59 proc. absolwentów studiów, to wśród doktorantów jest ich tylko 45 proc. (w Polsce 50 proc.), a wśród profesorów - 18-19 proc. (w Polsce 20 proc.). Jeszcze mniejszej liczbie kobiet udaje się stanąć na czele akademickich placówek naukowych: wśród ich szefów w Polsce i UE stanowią średnio 13 proc. Wydaje się, że takich problemów nie mają badaczki z Nowergii, Szwecji czy Finlandii: od jednej czwartej do jednej trzeciej szefów placówek w tych krajach to kobiety. Z drugiej strony: w Danii, Niemczech, Rumunii i Austrii stanowią mniej niż 8 proc.
KE podkreśla pozytywne trendy: liczba kobiet, które pracują w nauce, rośnie szybciej niż liczba mężczyzn (co roku odpowiednio o 6,3 i 3,7 proc.). Ponadto odsetek doktorantek w UE wzrósł znacząco z niecałych 40 proc. w 2001 r. Częściowym wytłumaczeniem jest przystąpienie do UE w 2004 r. krajów Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie nauka była czasem bardziej sfeminizowana niż na Zachodzie, choć obecnie KE nie dostrzega znaczących różnic między nowymi a starymi krajami.
Ogólna ocena KE jest jednak negatywna. "Fakt, że kobiety nie są wciąż odpowiednio reprezentowane w świecie naukowym powinien być zmartwieniem dla nas wszystkich. Nierównowaga płciowa w nauce to strata talentów, na którą Europa nie może sobie pozwolić" - oświadczył unijny komisarz ds. badań i rozwoju Janez Potocznik. Jego zdaniem konieczne są zmiany strukturalne w zarządzaniu nauką. Nie wystarczy bowiem samo zwiększenie nakładów: paradoksalnie tam, gdzie fundusze naukowe są większe, wyższe zarobki przyciągają do nauki mężczyzn, którzy "zabierają" miejsca kobietom.
Dane o udziale kobiet w nauce KE publikuje co trzy lata. W tym roku publikacja zbiegła się z 10. rocznicą założenia przez KE Helsińskiej Grupy "Kobiety w Nauce" dla promowania karier naukowych kobiet w całej Europie.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.