Władze Iranu uwolniły pięciu Brytyjczyków, których jacht wpłynął w listopadzie na irańskie wody terytorialne - poinformowało w środę państwowe radio w Teheranie.
Brytyjski minister spraw zagranicznych David Miliband przeprowadził we wtorek rozmowy z szefem dyplomacji irańskiej Manuszehrem Mottakim, podczas której zwrócił się o umożliwienie służbom konsularnym kontaktu z zatrzymanymi. Wezwał też do jak najszybszego uwolnienia Brytyjczyków.
"Po otrzymaniu koniecznych gwarancji Iran uwolnił całą piątkę" - podało radio irańskie nie dodając żadnych szczegółów.
Do zatrzymania płynącego z Bahrajnu do Dubaju jachtu regatowego, z Brytyjczykami na pokładzie, doszło 25 listopada.
We wtorek doradca prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada, Esfandiar Rahim-Mashaie zagroził, że zostaną podjęte wobec zatrzymanych Brytyjczyków "poważne" działania, jeśli zostanie udowodnione, że mieli "złe intencje".
Strona brytyjska od początku twierdziła, że żeglarze nieumyślnie wpłynęli na irańskie wody.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.