„Jeżeli Bóg został oddalony z widnokręgu, z publicznej sceny, jak i z serc, desakralizacja dotyka także człowieka, który jest obrazem Boga”. Tak naczelny redaktor „L'Osservatore Romano” Giovanni Maria Vian wyjaśnia „przyczynę dehumanizacji współczesnego społeczeństwa” w komentarzu na temat papieskiego przemówienia na Placu Hiszpańskim we wtorek 8 grudnia.
Vian podkreśla, że „dotknęło ono media” i przyznaje, że „relacja między papieżem i informacją nie jest łatwa”. Jego zdaniem „nigdy nie była i nie jest łatwa w tych czasach”, o czym świadczy jego zdaniem książka francuskiego historyka i dziennikarza Bernarda Lecomte pod znamiennym tytułem „Pourquoi le pape a mauvaise presse” (Dlaczego papież ma złą prasę). Vian podkreśla, że dlatego również i przemówienie na temat Maryi i Rzymu odebrane zostało przede wszystkim pod kątem zarzutu, że „media bez większych skrupułów opowiadają o złu”.
Redaktor naczelny watykańskiego dziennika powtarza za Benedyktem XVI, że „sprowadzenie osób ludzkich do ciał bez duszy” jest rezultatem „określonych decyzji tych, którzy kontrolują media i chcą sprowadzić je do roli widowiska”. Konsekwencją tego jest „zwolnienie od odpowiedzialności tych, których uważa się wyłącznie za widzów”. „Obok tej analizy, szeroko podzielanej, z realizmem papież przypomniał, że każda istota ludzka, czy zdaje sobie z tego sprawę, czy nie jest, w dobrym i złym, aktorem, ponieważ codzienne decyzje, nawet najmniejsze, mają zawsze swoje konsekwencje” – napisał redaktor naczelny „L'Osservatore Romano”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.