Polscy reżyserzy Andrzej Wajda i Marcel Łoziński otrzymali w sobotę podczas uroczystości w niemieckim mieście Bochum nagrody Europejskiej Akademii Filmowej.
Wajda został wyróżniony nagrodą Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI za swój najnowszy film "Tatarak", który miał premierę na festiwalu filmowym Berlinale w lutym tego roku.
Jury podkreśliło w uzasadnieniu swej decyzji, że jest to "film młodego ducha, w którym Wajda w ryzykowny i odważny sposób otwiera nową i bardzo osobistą perspektywę dla europejskich autorów dzisiejszego kina".
Na Berlinale polski reżyser otrzymał za "Tatarak" nagrodę im. Alfreda Bauera, przyznawaną reżyserom, którzy wyznaczają nowe perspektywy sztuki filmowej. Wśród gości, zaproszonych na sobotnią ceremonię wręczenia Europejskich Nagród Filmowych, była odtwórczyni głównej roli w "Tataraku" Krystyna Janda. Nagrodą dla najlepszego filmu krótkometrażowego uhonorowano "Poste Restante" Marcela Łozińskiego. Czternastominutowy dokument jest historią adresowanego do Pana Boga listu, który wpłynął do Wydziału Przesyłek Niedoręczalnych w Koluszkach.
Za najlepszy film roku Europejska Akademia Filmowa uznała produkcję "Biała wstążka" w reżyserii Austriaka Michaela Haneke, uhonorowanego również nagrodami dla najlepszego reżysera i scenarzysty.
Wyróżnienie za najlepszą rolę męską odebrał Tahar Rahim za kreację w filmie "Prorok", zaś Kate Winslet za rolę w filmie "Lektor" uhonorowano nagrodą dla najlepszej aktorki.
Tegoroczną nagrodę publiczności przyznano zdobywcy ośmiu Oskarów, brytyjskiemu filmowi "Slumdog. Milioner z ulicy".
Europejskie Nagrody Filmowe przyznano po raz 22.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"