Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski razem z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem zapalili we wtorek w Sejmie świece chanukowe. Niesiołowski z okazji święta Chanuki otrzymał pamiątkowy świecznik żydowski. Świeczki umieszczone w ośmioramiennym świeczniku zwanym chanukija zapłonęły też w oknie Pałacu Prezydenckiego.
Naczelny rabin Polski wyjaśnił, że symbolika Chanuki mówi o tym, że należy wierzyć, iż rzeczy niemożliwe mogą się zdarzyć i dlatego należy podejmować wysiłki, by osiągnąć nawet to, co wydaje się nieosiągalne.
Niesiołowski wyraził radość z faktu, że "to wielkie święto wielkiego narodu żydowskiego jest obchodzone również w gmachu polskiego parlamentu". Jak zaznaczył, Chanuka to święto "pokoju, tolerancji, wzajemnego szacunku naszych narodów, których losy na dobre i na złe od setek lat są splecione ze sobą". "Myślę, że na zawsze" - dodał wicemarszałek. Przypomniał, że Chanuka jest obchodzona na pamiątkę powstania Machabeuszy. "My w Polsce wiemy, co to znaczy powstanie" - podkreślił.
Rabin Szalom Ber Stambler przypomniał, że wtorkowa uroczystość to już trzecie zapalenie świec chanukowych w Sejmie. "Liczba 3 w prawie żydowskim jest liczbą bardzo znaczącą. Symbolizuje ona coś stałego" - mówił i dodał, że w ten sposób Chanuka w polskim parlamencie stała się już zwyczajem.
"2220 lat temu Grecy, którzy panowali wtedy w Izraelu, zabronili Żydom być sobą, czyli obchodzenia szabatu, studiowania Tory i obrzezania, a co najgorsze zbezcześcili Świątynię, wprowadzając do niej świnie" - mówił Stambler, wyjaśniając pochodzenie święta Chanuki. Jak zaznaczył, Machabeusze podjęli jednak walkę zbrojną przeciw Grekom i zwyciężyli.
Rabin zwrócił się też do polskich Żydów, by podobnie jak Machabeusze w przeszłości, chronili oni swoje wartości. "Doceńmy to, że obecnie żyjemy w centrum nowoczesnej Europy, w kraju wolnym i otwartym na różne religie. Dzisiaj naprawdę możemy być sobą" - powiedział. Zaznaczył, że spotkanie w Sejmie z okazji Chanuki jest wyrazem otwartości narodu polskiego.
W uroczystości wzięli udział ambasadorowie Kanady, Słowacji i Austrii w Polsce, wicemarszałek Senatu Marek Ziółkowski oraz posłowie i senatorowie.
W Pałacu Prezydenckim pierwszą świecę zapaliła prezydentowa Maria Kaczyńska. W imieniu prezydenta wręczone zostały także ordery i odznaczenia państwowe, m.in. za zasługi dla odrodzenia polskiej społeczności żydowskiej w wolnej Polsce.
Minister w kancelarii prezydenta Ewa Junczyk-Ziomecka przypomniała, że tradycję zapalania świec chanukowych przez głowę państwa zainicjował trzy lata temu prezydent Lech Kaczyński. "Dwukrotnie uroczystość odbywała się tutaj, a w ubiegłym roku - co było wydarzeniem niezwykle ważnym i historycznie znaczącym - po raz pierwszy prezydent RP odwiedził synagogę Nożyków w Warszawie i tam zapalił świeczki" - powiedziała.
"Dzisiaj po raz trzeci tutaj - w Pałacu Prezydenckim, z okazji tego święta zbierają się obywatele polscy, którzy w wolnym demokratycznym kraju mogą żyć i rozwijać się w zgodzie z tradycją swoich żydowskich przodków" - dodała.
Przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie Piotr Kadlcik powiedział z kolei, że zwyczaj stawiania chanukowych świec w oknie kojarzy mu się z okresem stanu wojennego. "Myślę, że wielu spośród nas pamięta czasy, kiedy w czasie stanu wojennego działało radio, a czasami także i telewizja Solidarność. Proszono nas wtedy o to, aby zapalać światła w oknach. Ci, którzy pamiętają te czasy, pamiętają też rozbłyskujące bloki na Ursynowie i całej masie innych miejsc, kiedy nagle rozpalały się te światła" - powiedział.
W imieniu prezydenta Maria Kaczyńska i Junczyk-Ziomecka wręczyły także ordery i odznaczenia państwowe. Za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce i za zasługi dla odrodzenia polskiej społeczności żydowskiej w wolnej Polsce Piotr Kadlcik odznaczony został krzyżem komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a krzyżami oficerskimi - Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich oraz działacz społeczności żydowskiej Krzysztof Symcha Keller. Krzyże kawalerskie otrzymali Joanna Podolska-Płocka oraz Marek Szukalak, a złote krzyże zasługi -Yosef Erez oraz Michał Samet.
O odznaczeniu Kadlcika Junczyk-Ziomecka powiedziała, że jest ono bardzo symboliczne. "Reprezentuje on opozycję demokratyczną i takiego polskiego Żyda, któremu nie jest obojętne, w jakim kraju żyjemy" - powiedziała. Podkreśliła też, że był on przyjacielem pobitego na śmierć przez milicjantów w 1983 r. Grzegorza Przemyka, a po jego śmierci drukował jego wiersze. "Piotr stracił przyjaciela, my wszyscy straciliśmy pewien symbol. Bardzo starano się Piotra złamać i on nigdy się nie złamał" - powiedziała.
Po uroczystości uczestnicy uroczystości udali się na poczęstunek - tradycyjne placki ziemniaczane zwane "latkes".
Chanuka jest obchodzona na pamiątkę zwycięstwa żydowskiego rodu Machabeuszy nad wywodzącymi się z Syrii Seleucydami w 165 roku p.n.e., oczyszczenia i ponownej konsekracji jerozolimskiej świątyni (Chanuka to po hebrajsku "poświęcenie"). W kalendarzu żydowskim Chanuka rozpoczyna się zawsze 25. dnia księżycowego miesiąca Kislew (listopad - grudzień). W tym roku przypada w dniach od 11 do 18 grudnia.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.