W pobliżu Filharmonii Połabskiej w Hamburgu, gdzie wieczorem odbędzie się koncert dla uczestników szczytu G20, doszło w piątek do starć skrajnie lewicowych antyglobalistów z policją. Policja użyła armatek wodnych.
Policja zagrodziła na nabrzeżu Landungsbruecke drogę kilku tysiącom demonstrantom zmierzającym w kierunku oddalonej o kilkaset metrów hamburskiej filharmonii. Licząca 200 osób grupa ekstremistów, która wmieszała się w tłum, zaatakowała policję, próbując sforsować przeszkodę. Demonstranci wybili szyby w położonym nieopodal hotelu Empire Riverside. Policja użyła armatek wodnych do rozpędzenia tłumu.
Agencja dpa pisze natomiast o "ulicznej bitwie" w dzielnicy St. Pauli, w miejscu oddalonym o kilometr od Filharmonii Połabskiej. Według policji doszło do "silnego obrzucenia funkcjonariuszy przedmiotami".
Telewizja n-tv podała, że w innej części miasta ciężkie obrażenia odniosło 11 osób. Jak twierdzi stacja, poszkodowani doznali obrażeń wspinając się po wysokim murze, gdy usiłowali obejść blokadę policyjną.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.