- Królestwo Boże niewątpliwie nadchodzi, owszem jest już, obecne w historii, a dzięki przyjściu Chrystusa, pokonało już negatywną moc złego – mówił dziś Ojciec Święty podczas rozważań przed modlitwą Anioł Pański.
„Dlatego rok 2010 będzie mniej lub bardziej „dobry” na tyle, na ile każdym, zgodnie z własną odpowiedzialnością, umiał będzie współpracować z łaską Bożą” - dodał.
Benedykt XVI przyznał, że „nie brakuje problemów, w Kościele i w świecie, jak również w codziennym życiu rodzin”.
Jednakże – zauważył: „Dzięki Bogu, nadzieja nasza nie opiera się na nieprawdopodobnych prognostykach a tym bardziej na ważnych swoją droga przewiadywaniach gospodarczych. Nasza nadzieja jest w Bogu, nie w poczuciu ogólnikowej religijności czy fatalizmu przebranego za wiarę”.
„My ufamy Bogu, który w Jezusie Chrystusie objawił w sposób pełny i ostateczny swą wolę, aby być z człowiekiem, dzielić jego historię, aby prowadzić wszystkich do swego Królestwa miłości i życia. A ta wielka nadzieja ożywia i czasem koryguje naszą ludzką nadzieję” - wyjaśnił.
"Niechaj Maryja pomoże nam przyjmować zawsze wolę Boga z pokorą i odwagą, aby także próby i cierpienia życia współpracowały w przyspieszeniu nadejścia Jego królestwa sprawiedliwości i pokoju" - modlił się papież.
Po polsku powiedział: "Serdeczne pozdrowienie kieruję do Polaków. Dzisiejsza liturgia raz jeszcze przypomina, że odwieczne Słowo Boga stało się ciałem i zamieszkało pośród nas".
"Chrystus wszedł w naszą doczesność, aby wprowadzić ją w wieczność. Niech świadomość Jego stałej obecności w naszym życiu będzie źródłem pokoju i radości. Niech Pan wam błogosławi!" - mówił Benedykt XVI do Polaków.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.