Brytyjska policja interweniowała w piątek wieczorem na pokładzie samolotu, który miał wystartować z londyńskiego lotniska Heathrow do Dubaju i zatrzymała 3 osoby, które stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa - poinformowały władze.
Maszyna została nastęnie przeszukana z użyciem specjalnie przeszkolonych psów, ale nie znaleziono żadnych zagrożeń bezpieczeństwa.
Rzecznik policji oświadczył, że z pokładu samolotu, należącego do przewoźnika Emirates Airlines, policjanci wyprowadzili 3 mężczyzn, którzy zostali zatrzymani i są przesłuchiwani. Mieli oni grozić innym pasażerom bezpośrednio przed startem.
"Szybko ich wyprowadzili i sprowadzili psy tropiące. Sądzę, że będziemy musieli wysiąść z samolotu po czym wsiąść ponownie. Ludzie są zniecierpliwieni i chcą już udać się w podróż" - powiedział stacji telewizyjnej Sky News Cameron McLean, jeden z pasażerów.
Lotnisko Heathrow, największe w aglomeracji londyńskiej, funkcjonuje normalnie.
Po próbie zamachu na amerykański samolot pasażerski z końca grudnia ub. r. na lotniskach całego świata obowiązują zaostrzone środki bezpieczeństwa.
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.