W sobotę rano został zaatakowany luterański kościół w Petaling Jaya w Malezji, kraju w większości muzułmańskim, gdzie trwa spór sądowy o prawo katolików do używania słowa "Allah" na określenie Boga.
Agencja Associated Press podaje, że jest to czwarty zaatakowany kościół w Malezji w ostatnich dniach. Wcześniej media informowały o kilku świątyniach podpalonych w nocy z czwartku na piątek.
Biskup Philip Loke powiedział, że sobotni incydent nie spowodował zniszczeń. Napastnicy nie zdołali wrzucić przez okna do wnętrza świątyni ładunków zapalających, które uderzyły w mury budynku.
W ubiegłym tygodniu malezyjski sąd wyższej instancji orzekł, że katolicka gazeta "Herald" może używać słowa "Allah" dla nazwania chrześcijańskiego Boga. Rząd, który argumentował, że słowo to może być w Malezji używane tylko przez muzułmanów, złożył apelację od tego wyroku. W środę sąd wyższej instancji czasowo zawiesił obowiązywanie zgody na używanie słowa "Allah" przez niemuzułmanów.
Słowo "Allah" jest powszechne np. pośród anglojęzycznych malezyjskich chrześcijan w stanach Sabah i Sarawak na wyspie Borneo.
Malezja liczy 28 mln mieszkańców, głównie wyznających islam. Kwestia językowa wywołała napięcia między malajską większością a mniejszościami chińską i indyjską, wyznającymi szereg innych religii, m.in. chrześcijaństwo, hinduizm i buddyzm.
Nawoływanie muzułmanów do zmiany religii w Malezji jest karalne, lecz prawo jednocześnie gwarantuje obywatelom wolność wyznania. Buddyści, chrześcijanie i hinduiści stanowią 40 proc. populacji.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.