Silny wstrząs wtórny wywołał w sobotę panikę w zrujnowanej przez wtorkową katastrofę sejsmiczną stolicy Haiti Port-au-Prince - podała agencja dpa, powołując się na świadków.
Przerażeni ludzie wybiegali z domów, by powrócić do nich dopiero po pewnym czasie. Według Służby Geologicznej Stanów Zjednoczonych (USGS), wstrząs miał siłę 4,5 w skali Richtera, a jego epicentrum znajdowało się 10 kilometrów pod powierzchnią ziemi, około 25 kilometrów od Port-au-Prince.
Wtorkowy kataklizm o sile 7,0 w skali Richtera był najsilniejszym w ciągu stulecia trzęsieniem ziemi na Haiti. Wiele uszkodzonych wtedy budynków grozi wciąż zawaleniem.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem