Ksiądz Krzysztof Grzywocz został urzędowo uznany za zaginionego. Nadal będą trwały poszukiwania prowadzone przez wolontariuszy.
- Właśnie zakończono oficjalną akcję ratowniczą. Wczorajsze, ostatnie ślady nie doprowadziły do zaginionego księdza. Ratownicy zrobili wszystko, co w ich mocy, po ludzku nawet więcej niż możliwe. Szlak, którym szedł ks. Krzysztof, przeczesywali kilka razy. Ale niestety – niczego nie znaleźli. Jestem naprawdę pełen uznania dla nich, ich pasji i poczucia misji, którą spełniają. Oni sami są bardzo przygnębieni tym, że nie znaleźli Krzysia. Traktowali te poszukiwania bardzo osobiście, tak jakby to była ich bliska osoba – informuje sekretarz biskupa opolskiego i rzecznik kurii ks. Joachim Kobienia, który jest na miejscu poszukiwań.
Zakończenie oficjalnej akcji ratowniczej oznacza, że ks. Krzysztof Grzywocz ma odtąd status zaginionego. – Będzie osobą nadal poszukiwaną. To nie jest tak, że został pozostawiony. Są również wolontariusze, którzy dalej ks. Krzysztofa szukają. Urzędowo jednak akcja została zakończona – dodaje ks. Kobienia.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.