Andrzej Duda stwierdził, że w obecnej ustawie zasadniczej, prezydent pomimo tego, że dysponuje najsilniejszym mandatem społecznym, w zasadzie ma niewiele samodzielnych kompetencji.
"Mamy specyficzną sytuację, że jest prezydent wybrany w wyborach powszechnych przez naród, (ma) najsilniejszy mandat (społeczny) w Polsce, nikt takiego mandatu nie ma i w zasadzie ma niewiele samodzielnych kompetencji, a w każdym razie na pewno kompetencje powinny być klarowniej rozdzielone, co prezydent może zrobić sam, co musi zrobić w porozumieniu z ministrem obrony narodowej, z prezesem Rady Ministrów, czy też w sprawach polityki zagranicznej - z szefem MSZ" - powiedział prezydent w sobotę w radiowych "Sygnałach Dnia".
Jak podkreślił, te kwestie powinny być "znacznie klarowniej określone".
Andrzej Duda powiedział, że wielu ekspertów wskazuje, iż rola prezydenta jest tak ukształtowana w Polsce, że jego głównymi działaniami są "działania negatywne", takie jak np. możliwość stosowania weta. "(Prezydent) ma mało możliwości kreacji, uważam, że można by było pomyśleć też zdecydowanie nad tym, w jaki sposób to zmienić" - mówił prezydent.
"Powinniśmy pójść w jednym z dwóch kierunków - albo wzmacniamy pozycję ustrojową prezydenta, prezydent (w takim przypadku) ma silniejsze kompetencje, bo jest wybrany w wyborach powszechnych przez naród i ma ten jeden, jedyny w Polsce specyficzny mandat, albo osłabiamy prezydenta, czynimy go elementem, który bardziej realizuje funkcje ceremonialne, symboliczne, ale wtedy może być wybierany w sposób pośredni, choćby przez Zgromadzenie Narodowe" - zaznaczył prezydent.
Według Andrzeja Dudy, obecna konstytucja nie zabezpieczyła obywateli przed podwyższeniem wieku emerytalnego przez rząd PO. "Skompromitował się też wtedy w moim przekonaniu ówczesny Trybunał Konstytucyjny, który powiedział, że wszystko jest w porządku i że podwyższenie wieku emerytalnego było dopuszczalne" - podkreślił. Zmian wydłużających wiek emerytalny dokonał rząd PO-PSL. W maju 2014 r. TK uznał, że ustawa podwyższająca wiek emerytalny jest zgodna z konstytucją.
Zdaniem prezydenta, widać "ewidentne mankamenty" konstytucji z 1997 roku; zwrócił też uwagę, że obecna ustawa zasadnicza funkcjonuje już 20 lat.
Andrzej Duda przypomniał również, że obywatelski projekt konstytucji, przygotowany w 1994 r. przez Społeczną Komisję Konstytucyjną na zlecenie Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", który - jego zdaniem - cieszył się dużym poparciem, nie był przedmiotem referendum konstytucyjnego.
Prezydent w piątek w czasie konferencji organizowanej przez "Solidarność" w Sali BHP w Stoczni Gdańskiej zainaugurował kampanię konsultacyjną, która ma poprzedzić referendum na temat konstytucji. Andrzej Duda powiedział m.in., że w konstytucji bardzo nieprecyzyjny jest podział kompetencji, jakie przysługują poszczególnym władzom. Jak dodał, chciałby, aby referendum ws. konstytucji odbyło się w przyszłym roku 11 listopada lub trwało dwa dni: 10 i 11 listopada.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.