Biskup Bob Gillies ze Szkockiego Kościoła episkopalnego oskarżył benedyktynów z opactwa Buckfast w Devon o to, że produkując swoje słynne wino o wyjątkowo dużej zawartości alkoholu, przyczyniają się do wzrostu alkoholizmu w społeczeństwie. Biskup Aberdeen i Orkney oskarżył mnichów o zdradę chrześcijańskich wartości.
Zakonnicy nie po raz pierwszy odpowiadają na podobną krytykę, argumentując, że nie są odpowiedzialni za antyspołeczne zachowania związane z nadużywaniem ich produktu – wina Buckfast, popularnie zwane „Buckie”.
Zdaniem episkopalnego biskupa, benedyktyni stosują podwójną moralność, gdyż dobrze wiedzą jak ogromne szkody społeczne i zdrowotne wyrządza ich wino, a mimo to produkują je w ogromnych ilościach.
„Św. Benedykt byłby bardzo, bardzo nieszczęśliwy z tego, co, robią jego mnisi w dzisiejszych czasach” – podkreśla biskup.
Z raportów szkockiej policji wynika, że wino to, zawierające 15 proc. alkoholu, miało wpływ na około 5 tys. przestępstw w ciągu ostatnich trzech lat. W tym samym czasie również butelka po tym winie użyta było jako narzędzie przestępstwa 114 razy. Według policji, istnieje związek pomiędzy konsumpcją „Buckie” i wzrostem przemocy.
Wino to jest szczególnie popularne wśród przedstawicieli środowisk robotniczych, artystów i studentów w Wielkiej Brytanii i Irlandii. W tym ostatnim kraju wino ma mniejszą zawartość alkoholu (8 proc.) i nie ma w nim charakterystycznego posmaku wanilii.
Receptura tego trunku pochodzi z Francji. Na jej podstawie benedyktyni z Devon zaczęli produkować wino pod koniec XIX wieku.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.
Pekin zapowiedział podjęcie działań odwetowych, w tym skargi do Światowej Organizacji Handlu.
Kontemplacja może być lekarstwem na życie w wiecznym pędzie, ale...