Polska Federacja Ruchów Obrony Życia popiera obywatelski projekt ustawy, wykreślający z polskiego prawa możliwość aborcji dzieci chorych i niepełnosprawnych. Kilka dni temu ruszyła zbiórka podpisów. W 2016 roku z 1044 aborcji, aż 1000 dotyczyło właśnie przesłanki o podejrzeniu niepełnosprawności.
Antoni Zięba, wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia powiedział, że organizacja w pełni utożsamia się z akcją "Zatrzymaj aborcję". - Włączymy się aktywnie w zbieranie podpisów. Liczę, że ich liczba może przekonać rządzących, by uchwalić prawo chroniące nienarodzone dzieci - powiedział Antoni Zięba, który był gościem Radia Plus Radom.
Według działacza pro-life inicjatywa ustawodawcza ma ogromne szanse powodzenia, nie tylko w sensie społecznym ale i politycznym. - Poparcia dla niej udzielili polscy biskupi. Dlatego z radością będziemy popierać tę inicjatywę i zaangażujemy się zbieranie podpisów - powiedział Antoni Zięba. Przy okazji przypomniał słowa Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że rząd "nie wycofuje się z dążenia do zakazu aborcji z powodu choroby dziecka".
Zgodnie z prawem zbiórka podpisów potrwa 3 miesiące. Pod projektem obywatelskim musi się podpisać co najmniej 100 tys. osób. - Obrony życia nie wygra żadna organizacja pro-life. Jeśli nie będziemy mieli mocnego poparcia społecznego, to politycy będą stosowali różne chwyty. Muszą zobaczyć, że naród jest za życiem - zakończył Antoni Zięba, wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.