W nagraniu audio wyemitowanym w niedzielę przez katarską telewizję Al-Dżazira przywódca Al-Kaidy Osama bin Laden wziął odpowiedzialność za nieudaną próbę wysadzenia nad Detroit 25 grudnia amerykańskiego samolotu. Zagroził też nowymi atakami na USA.
Dodał, że ataki Al-Kaidy będą kontynuowane tak długo, jak długo USA popierają Izrael. Dla USA nie będzie pokoju, zanim nie zapanuje pokój w Palestynie - oznajmił.
Agencja Associated Press pisze, że nie ma możliwości potwierdzenia, czy głos na nagraniu należy do Bin Ladena, jednak przypomina on wcześniejsze przypisywane mu nagrania.
Próby zamachu w samolocie z Amsterdamu do Detroit dokonał Nigeryjczyk Umar Faruk Abdulmutallab, który próbował zdetonować na pokładzie maszyny ładunek wybuchowy. W śledztwie ustalono, że działał na zlecenie Al-Kaidy w Jemenie.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.