Bardzo wiele trosk ludzkich mamy na naszej głowie i w naszym sercu – zapewniają siostry klauzurowe, które niosą pomoc modlitwą. Same jednak także potrzebują wsparcia. Od szeregu lat Dzień Życia Konsekrowanego, 2 lutego, łączy się z przeprowadzaną w parafiach zbiórką na rzecz pomocy klasztorom kontemplacyjnym.
Siostry klauzurowe większość dnia spędzają na modlitwie. Ale starają się też na swoje utrzymanie zapracować. – Przy klasztorach powstają pracownie rzemiosła artystycznego, ikonopisania czy haftu artystycznego. Nie są to jedyne prace wykonywane przez siostry – wymienia przewodnicząca Konferencji Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych, matka Weronika Sowulewska. – Pomimo tego wysiłku, mimo tego, że kilka godzin dziennie przeznaczamy na pracę, nie zawsze udaje nam się zgromadzić wystarczającą ilość środków. Drożeją opłaty, a nasze klasztory niejednokrotnie są duże, zabytkowe, wymagające remontów, więc jest to dla nas trudne – przyznaje.
Matka Sowulewska zbiórkę pieniężną na zakony kontemplacyjne nazywa darem, dzięki któremu siostry mogą pełnić swoją misję. ¬ – Mamy wpatrywać się w Pana Boga, rozmawiać z Nim, chłonąć Jego światło, miłość. Nie dla siebie, ale by promieniować Nim, odsłaniać przed ludźmi. Czynimy to nie przez czyny miłości, nawet nie przez słowa miłości, ale bezpośrednio, jak gdyby wprost z serca do serca – tłumaczy mniszka kamedułka. – Jesteśmy jakby „akumulatorami Bożej miłości”, Boskiej energii w Kościele, po to, żeby wszyscy mogli się do tego „urządzenia” podłączyć – dodaje m. Sowulewska.
Wiele osób zwraca się do zakonów klauzurowych z prośbą o modlitwę i podejmowaną w ich intencji pokutę, o duchowe wsparcie. Niektórzy proszą o możliwość przebywania w atmosferze ciszy, modlitwy. - Jakoś potrzebują tego kontaktu z nami. Mogą przez kratę uczestniczyć w naszych modlitwach, proponujemy im książki z naszej biblioteki, mają możliwość rozmowy z siostrą na tematy duchowe – tłumaczy mniszka.
Jak dodaje matka Sowulewska, świadczyć o miłości może tylko ten, kto sam miłości doświadczył – podkreśla. Jej zdaniem, mniszki kontemplacyjne doświadczają miłości Bożej w szczególny sposób. – Tak jak w sposób szczególny była przez Jezusa umiłowana Maria, ta która siedziała u Jego stóp i wsłuchiwała w Jego słowa, podczas gdy Marta uwijała się koło rozmaitych posług.
Od kilkunastu lat siostry z zakonów klauzurowych otwierają swoje klasztory także poza granicami Polski, na terenach misyjnych, jak choćby w Kazachstanie. W sumie za granicą jest obecnie kilkanaście klasztorów założonych przez polskie mniszki.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.