Deklaracja przyjęta na szczycie Partnerstwa Wschodniego powinna być bardziej ambitna i potwierdzać europejskie ambicje krajów należących do PW - mówiła w piątek po zakończeniu szczytu Partnerstwa Wschodniego w Brukseli premier Beata Szydło.
Szefowa polskiego rządu wzięła udział w piątkowym szczycie Partnerstwa Wschodniego, podczas którego UE oraz kraje PW przyjęły wspólną deklarację, w której wskazano, w jaki sposób chcą rozwijać dalszą współpracę. Dokument uznaje europejskie aspiracje Gruzji, Mołdawii i Ukrainy, ale nie daje im perspektywy dołączenia do UE. Po szczycie premier uczestniczyła w spotkaniu szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej.
Na wspólnej konferencji prasowej z szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim po zakończeniu szczytu podkreśliła, że w przyjętej deklaracji m.in. z inicjatywy polskiego rządu zostały zapisane ważne postulaty z punktu widzenia UE i państw PW.
"To jest deklaracja, która w naszej ocenie powinna być jeszcze bardziej ambitna, powinna w większym stopniu potwierdzać ambicje europejskie tych krajów" - powiedziała szefowa polskiego rządu.
"Niemniej jednak w obecnej sytuacji politycznej uznajemy, że jest to kompromis, który jest satysfakcjonujący, aczkolwiek deklaracja polskiego rządu jest jasna (...) że my cały czas będziemy apelowali, ażeby UE otwierała się na kraje PW" - dodała.
Jak zaznaczyła, Polska będzie ambasadorem tych państw. Szydło zaznaczyła również, że jeżeli UE będzie realizowała z państwami PW ambitne projekty i jeżeli państwa te będą miały perspektywę stałego związania z UE, to wpłynie to na poziom bezpieczeństwa nie tylko regionu, ale całej UE.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.