W ocenie szefa MON Bogdana Klicha, jedną z najważniejszych zmian w zakresie zasad użycia broni na misjach będzie stworzenie wyraźnej podstawy prawnej pozwalającej naszym żołnierzom na wykorzystywanie siły, nie tylko w odpowiedzi na bezpośredni atak.
"Jedną z istotnych zmian jest uprawnienie do wyprzedzającego użycia broni w sytuacji, kiedy grozi zamach na żołnierza lub jakąś osobę oraz dla zabezpieczenia jednostki i mienia" - podkreślał w środę na konferencji prasowej w Warszawie szef MON.
Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji, dzięki którym zasady użycia broni przez polskie siły zbrojne na misjach będą wpisane do ustaw. "To jest uzupełnienie istotnej luki prawnej" - ocenił Klich.
Do tej pory podstawą prawną regulującą zasady i warunki użycia siły przez polskich żołnierzy poza granicami państwa były ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz akty prawne wydane przez komórki organizacji międzynarodowych, którym polskie jednostki były podporządkowane w czasie operacji wojskowych (np. NATO).
W ocenie ministra, regulacja - jeśli zostanie zaaprobowana przez parlament - zwiększy poczucie bezpieczeństwa żołnierzy na misjach. "Żołnierze będą mieli świadomość, że stoi za nimi prawo, a nie prokurator czy żandarm" - uważa szef MON.
W myśl nowelizacji żołnierze na zagranicznych misjach mieliby ustawową podstawę do stosowania środków przymusu bezpośredniego, użycia broni i innego uzbrojenia m.in. w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność osoby oraz w celu przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu, przeciwko osobie ściganej przez wojsko, niepodporządkowującej się wezwaniu do natychmiastowego porzucenia broni lub innego niebezpiecznego narzędzia, którego użycie może zagrozić życiu, zdrowiu lub wolności osoby, przeciw usiłującemu odebrać żołnierzowi broń, wobec zamachowców, czy aby udaremnić ucieczkę.
Projekt przewiduje, że broni palnej nie używa się wobec kobiet o widocznej ciąży, osób, których wygląd wskazuje na wiek do 13 lat, starców oraz osób o widocznym kalectwie, chyba że okoliczności wskazują na konieczność użycia broni (np. podejrzenie zamachu). Żołnierze uzyskaliby ustawową podstawę do wyprzedzającego użycia broni, innego uzbrojenia oraz wszelkich dozwolonych środków dla zapewnienia samoobrony, ochrony sprzętu i miejsca stacjonowania. Przepisy podkreślają, że użycie broni może nastąpić "tylko na rozkaz dowódcy jako szczególny i ostateczny środek".
"Użycie broni i innego uzbrojenia powinno następować w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę i nie narażać innych osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. O ile sytuacja na to pozwala oraz nie wynika to wprost z celu realizacji zadania, użycie broni i innego uzbrojenia przeciwko osobie nie powinno zmierzać do pozbawienia jej życia" - głosi projekt.
Zapisano w nim, że minister obrony narodowej ustala dla każdej operacji zagranicznej z udziałem Sił Zbrojnych RP tzw. ograniczenia narodowe w Polskich Kontyngentach Wojskowych dotyczące m.in. użycia jednostek wojskowych, warunki i sposób stosowania środków przymusu bezpośredniego oraz użycia broni i innego uzbrojenia.
Szef MON podkreślał w środę, że proponowane rozwiązania nie oznaczają, że żołnierze "działali dotychczas w próżni". "Każdy z nich ma książeczkę zawierającą zasady użycia broni. Zawsze tak było i tak w dalszym ciągu będzie" - dodał. Nie miało to jednak umocowania ustawowego.
Projekt trafi teraz do Sejmu. Po ewentualnym uchwaleniu i podpisaniu przez prezydenta nowe przepisy powinny obowiązywać po 14 dniach od daty ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.