Chociaż to smutny moment, to chcę powiedzieć jedno: to była dobra służba - powiedział Andrzej Duda do byłej już premier.
Prezydent przyjął dymisję premier Beaty Szydło w piątek o 16:00. Wraz z szefową rządu rezygnacje z funkcji muszą złożyć wszyscy ministrowie.
Misję tworzenia nowego rządu prezydent powierzył Mateuszowi Morawieckiemu - dotychczasowemu wicepremierowi, ministrowi rozwoju i finansów w rządzie Beaty Szydło.
W swoim przemówieniu prezydent podziękował dotychczasowej szefowej rządu za dwa lata służby dla Polski, a w jego słowach słychać było emocjonalne zaangażowanie. Jak podkreślił, jest to dla niego moment smutny, bo z Beatą Szydło łączy go również osobista, emocjonalna więź.
- Bardzo dziękuję za wiele serdeczności, bardzo dziękuje przede wszystkim za wiele wysiłku dla Rzeczpospolitej, bo tylko ktoś, kto oglądał pani pracę z bliska i pani służbę dla Polski, wie, jak bardzo była ona trudna, jak wiele wymagała ona wysiłku i psychicznego i fizycznego, jak wielkim stresom była pani poddana, podejmując różne trudne decyzje, jak niezwykle odpowiedzialne to były decyzje - powiedział prezydent.
Andrzej Duda wyraził też nadzieję, że współpraca z nowym premierem będzie dobra.
- Jest pan moim premierem, jestem w każdym momencie otwarty na współpracę - podkreślił prezydent Duda.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.