Po golach Luisa Suareza w 54. minucie, Lionela Messiego w 64. z karnego i Aleixa Vidala w doliczonym czasie Barcelona wygrała w Madrycie z Realem 3:0 w 175. ligowym El Clasico. Piłkarze "Dumy Katalonii" umocnili się na prowadzeniu w ekstraklasie. Real traci aż 14 punktów.
To trzecia z rzędu porażka "Królewskich" na stadionie Santiago Bernabeu w prestiżowych potyczkach z Barceloną. W kwietniu Real uległ 2:3, zaś przed dwoma laty poniósł klęskę 0:4 (m.in. dwa trafienia Suareza).
Przełomowy moment sobotniego spotkania miał miejsce po godzinie gry, kiedy po zagraniu ręką w polu karnym Daniego Carvajala sędzia Jose Maria Sanchez Martinez ukarał go czerwoną kartką, a Messi wykorzystał "jedenastkę" i Barca prowadziła już 2:0.
Grając w dziesiątkę Real miał kilka okazji na zmianę wyniku, lecz bardzo dobrze bronił Marc-Andre ter Stegen. Najlepszych nie wykorzystali rezerwowy Gareth Bale i Sergio Ramos.
W 93. minucie goście, trenowani przez Ernesto Valverde, postawili kropkę nad "i", a autorem bramki był Vidal; asystował Messi.
Sobotnie zwycięstwo było 70. triumfem Dumy Katalonii w El Clasico; "Królewscy" wygrywali 72-krotnie, a 33 spotkania kończyły się remisem.
Pierwsza połowa nie wskazywała na tak łatwy sukces przyjezdnych. Już w 2. minucie piłka po główce Cristiano Ronaldo przekroczyła linię bramkową, jednak portugalski zawodnik znajdował się na spalonym.
Real grał bardzo ofensywnie, wysokim pressingiem próbował szybko odebrać piłkę rywalom. Brakowało skuteczności, jak np. Karimowi Benzemie w 42. minucie, kiedy po zagraniu Marcelo i jego strzale głową piłka odbiła się od słupka.
W tej części gry Barcelona miała dwie świetne szanse za sprawą Paulinho. Za każdym razem górą był Navas. Skapitulował, i to aż trzy razy, po przerwie, kiedy rozkręcił się duet Messi-Suarez. Tego dnia Ronaldo i jego koledzy byli wyraźnie w cieniu gwiazd "Blaugrany".
Sobotni hit, rozgrywany nietypowo o godz. 13 w przeddzień Wigilii, zgromadził na trybunach 80 264 kibiców.
W tabeli ligi hiszpańskiej, po 17. kolejkach, prowadzi Barcelona 45 pkt, przed Atletico Madryt 37, Valencią 34 i broniącym tytułu Realem 31. Dwa ostatnie zespoły rozegrały po 16 meczów.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.