Kamil Stoch mistrzem. W wielkim stylu zwyciężył w 66. Turnieju Czterech Skoczni.
PAP/Grzegorz Momot Kamil Stoch
Kamil Stoch został w sobotę liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich. To dla niego dodatkowa premia, obok zwycięstwa w 66. Turnieju Czterech Skoczni i skompletowania Wielkiego Szlema, czyli triumfu na wszystkich czterech obiektach.
W klasyfikacji Pucharu Świata Stoch wyprzedził o 12 punktów Niemca Richarda Freitaga, który w sobotę w austriackim Bischofshofen nie startował.
Skoczek z Zębu wygrał ostatni konkurs, wyprzedzając o 3,2 pkt Norwega Andersa Fannemela oraz o 5,1 Niemca Andreasa Wellingera. Dziewiąte miejsce zajął drugi na półmetku Dawid Kubacki.
W klasyfikacji całego turnieju Stoch zdecydowanie wyprzedził Wellingera i Fannemela. Kubacki uplasował się na szóstej pozycji.
Przy okazji Stoch wyrównał dwa rekordy imprezy. Został drugim zawodnikiem w historii, po Niemcu Svenie Hannawaldzie (2001/02), który okazał się najlepszy na wszystkich czterech obiektach, a ponadto wygrał piąty konkurs TCS z rzędu, ponieważ w ubiegłorocznej edycji, też zakończonej jego sukcesem, triumfował w Bischofshofen. W przeszłości pięcioma zwycięstwami mogli się pochwalić dwaj Niemcy - Helmut Recknagel (1957/58 i 1958/59) oraz Hannawald (2001/02 i 2002/03).
30-letni Stoch ma już na koncie 26 zwycięstw w konkursach Pucharu Świata. W 2013 roku w Val di Fiemme został mistrzem globu na dużej skoczni. Jednak jego największymi sukcesami są dwa złote medale igrzysk olimpijskich w Soczi w 2014 roku.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.