W indyjskim mieście Batala w stanie Pendżab doszło w dniach 20-21 lutego do starć ekstremistów hinduskich z mniejszością chrześcijańską. Zamieszki wywołała publikacja bluźnierczych obrazów Chrystusa.
Protestujący chrześcijanie zażądali zamknięcia sklepów sprzedających kontrowersyjne publikacje. W wyniku rozruchów 10 osób odniosło obrażenia. Podpalono też zbór Armii Zbawienia, najstarszy i najbardziej znany w mieście budynek chrześcijański. Hinduistyczna bojówka, utworzona przez mieszkańców, krążyła po ulicach i demolowała sklepy prowadzone przez chrześcijan. W końcu w niedzielę interweniowały służby bezpieczeństwa zaprowadzając porządek w mieście.
Policja zezwoliła już mieszkańcom na opuszczenie domów, ale podtrzymuje w rejonie zamieszek podwyższony poziom środków bezpieczeństwa. Obiecała też ukarać prowokatorów zajść. Biskup Jalandharu, Anil Couto, wezwał chrześcijan do pokoju i przebaczenia winowajcom. Zwierzchnicy kilku ugrupowań hinduistycznych potępili też bluźnierczą publikację i zaapelowali o ukaranie winnych.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.