Turecka policja zatrzymała kolejnych 18 oficerów w związku z podejrzeniami o planowanie zamachu stanu - poinformowała w piątek telewizja CNN Turk. Według telewizji 17 z nich było w czynnej służbie. Zatrzymań dokonano w 13 różnych miastach.
To druga fala zatrzymań w wojsku. Na początku tego tygodnia policja zatrzymała 49 oficerów. Do tej pory turecki sąd postawił zarzuty planowania obalenia obecnego rządu o islamskiej orientacji 31 z nich. Jest wśród nich siedmiu admirałów i czterech generałów. Niektórzy z oficerów byli już na emeryturze.
Wojskowym zarzuca się planowanie zamachów bombowych ma meczety, co miało spowodować chaos i stać się impulsem do wojskowego zamachu stanu. Część z nich została od tego czasu zwolniona.
Dochodzenie przeciwko dowódcom dotyczy tzw. planu "Młot", który miał powstać w 2003 roku, rok po objęciu rządów przez islamską Partię Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Doprowadziły do niego informacje opublikowane w ubiegłym miesiącu przez dziennik "Taraf".
Turecka armia od 1960 roku odsunęła od władzy cztery rządy różnych odcieni politycznych, jednak obecnie, kiedy kraj ubiega się o członkostwo w UE, zapewnia, że czasy przewrotów już się skończyły.
Dzień wcześniej w wypadku autobusu szkolnego zginęła 15-latka.
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Dotyczy to m. in przedsiębiorców, lekarzy, inżynierów i nauczycieli.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.