Przychodnia zakończyła współpracę z lekarzem, który nie chciał leczyć wyborców PiS.
"W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji funduszy WOŚP" - takiej treści kartkę miał wywiesić lekarz rodzinny dr Wojciech Wieczorek.
Narodowy Fundusz Zdrowia zwrócił się do placówki zatrudniającej lekarza z żądaniem "natychmiastowego wyjaśnienia sprawy".
Reakcja NFZ przyniosła skutek. Okazuje się, że lekarz nie współpracuje już z przychodnią w Rumi. "W związku z zaistniałą sytuacją Przychodnia Panaceum we wtorek zakończyła współpracę z dr. Wojciechem Wieczorkiem" - poinformowała na swojej stronie internetowej.
Dyrekcja przychodni podkreśliła jednocześnie, że "wywieszka na drzwiach umieszczona na stronie internetowej nie pochodzi z przychodni (...). Informujemy, że Panaceum jest niesłusznie powiązane ze skandaliczną wywieszką. Każdy pacjent jest dla nas ważny".
Zarówno przychodnia, jak i NFZ poinformowały, że sytuacja nie miała miejsca w przychodni, tylko prawdopodobnie w prywatnym gabinecie lekarza w Gdyni.
Doktorem Wieczorkiem zajmuje się też Komisja Etyki Lekarskiej Wojskowej Izby Lekarskiej, do której należy lekarz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.