Biskupi amerykańscy są wdzięczni przede wszystkim za otwarcie i szczerość młodych delegatów.
Episkopat amerykański z wdzięcznością przyjął dokument Instrumentum Laboris opublikowany po zakończonym spotkaniu młodych w Watykanie, w ramach przygotowań do synodu. Biskupi amerykańscy są wdzięczni przede wszystkim za otwarcie i szczerość młodych delegatów. „Inspirujące jest usłyszeć, że młodzi mają wielkie pragnienia zaangażowania się w życie Kościoła i głębokie pragnienie wzrastania w wierze” – powiedział kardynał Joseph Tobin przewodniczący komisji episkopatu ds. duchowieństwa, życia konsekrowanego i powołań.
Jednym z wielu pozytywnych owoców uczestnictwa młodych Amerykanów w przedsynodalnym spotkaniu jest ich zaangażowanie w żywy i szczery dialog. „Jestem wyjątkowo wdzięczny, że młodzi gotowi są do współpracy, by zwiększać zaangażowanie swych przyjaciół w życie Kościoła. Szczególnie jestem wdzięczny za ich chęć przyprowadzania tych, spośród swoich przyjaciół, którzy nie praktykują już wiary w Kościele katolickim” – twierdzi arcybiskup Charles Chaput metropolita Filadelfii, delegat na Synod.
Jednak sytuacja młodych pozostających w Kościele, także nie jest wolna od różnorodnych wyzwań – stwierdzili delegaci. Młodzi katolicy nie są dostatecznie katechizowani. Ich braki wiedzy religijnej i formacji są często krytykowane przez starszych, tych samych, którzy jak na ironię narzekają na brak młodych w Kościele. Inne problemy to wrastająca liczba młodych zapadających na choroby psychiczne, nadużywanie mediów społecznościowych, czy pornografia. Delegaci wiążą duże nadzieje z faktem, że biskupi amerykańscy są otwarci na dialog z młodymi.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.