Domaganie się zrównania związków osób tej samej płci z małżeństwem przypomina utopię marksizmu o społeczeństwie bezklasowym – stwierdził 12 marca w Gnieźnie sekretarz generalny Europejskiej Konfederacji Dużych Rodzin Raúl Sánchez z Hiszpanii.
„Mówienie o tym, że szczęśliwe byłoby społeczeństwo bez różnicy płci przypomina marksizm, który obiecywał, że stworzymy społeczeństwo bezklasowe. A wyniki znamy. Sprzeciwianie się naturze nie zadziała, jak nie zadziałał marksizm” – mówił prelegent w dyskusji na temat cywilizacynego sporu o rodzinę, która odbyła się w ramach VIII Zjazdu Gnieźnieńskiego.
„W Europie walka o rodzinę jest konieczna. To walka ideologiczna i kulturowa. W sytuacji kryzysu demograficznego musimy zdać sobie sprawę, że posiadanie rodziny nie jest kosztem, ale inwestycją w przyszłość” – apelował przewodniczący Konfederacji.
Uczestniczący w debacie zatytułowanej: „Cywilizacyjny spór o rodzinę. Nowe modele rodziny?” publicysta Bronisław Wildstein stwierdził, że „postulat, aby tak samo jak małżeństwa traktować konkubinaty i związki homoseksualne, prowadzi do destrukcji rodziny”. „Jeśli osoby żyjące w konkubinacie odmawiają zobowiązań wobec siebie, to na jakiej zasadzie społeczeństwo ma traktować ten związek jako małżeństwo? Byłoby to sprowadzanie małżeństwa do czasowego konkubinatu, który w każdej chwili można zerwać” – tłumaczył publicysta.
Odnosząc się do związków osób tej samej płci, Wildstein zaznaczył, że „choć nikt w Europie nie broni homoseksualistom życia w parach, to nie można ich nazywać małżeństwem, gdyż trzeba by dać im prawo do adopcji, co oznaczałoby eksperyment na dzieciach – najbardziej bezbronnych członkach społeczeństwa”.
W rozpoczętym w piątek VIII Zjeździe Gnieźnieńskim liderzy ruchów i organizacji katolickich, ludzie nauki, kultury i polityki oraz duchowni różnych wyznań obradują na temat: „Rodzina nadzieją Europy”.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.