Komunistyczne władze wznowiły naciski na katolików z parafii Con Dau na peryferiach miasta Da Nang w centralnym Wietnamie, by oddali za nędzne odszkodowania swe grunty i domy. Planują one stworzenie tam tzw. „strefy ekologicznej” dla zagranicznych turystów. Wiąże się to z wywłaszczeniem ponad 400 ha gruntów i wysiedleniem 10 tys. ludzi, z których 2 tys. to parafianie z Con Dau, użytkujący ok. 100 ha.
Większość z 400 tamtejszych katolickich rodzin odmawiała dotąd oddania odziedziczonej po przodkach ziemi. Zgodę wyraziło tylko 10 z nich. Mieszkańcy Con Dau zdają sobie sprawę, że sprzedając za bezcen swą własność nie będą mieli środków wystarczających na nowe domy i grunty, stając się bezdomnymi włóczęgami. Podobna sytuacja miała już miejsce przy powstawaniu innych tego typu „ośrodków turystycznych” w Wietnamie. Oznaczałoby to też wymarcie parafii.
W związku z przypadającymi w połowie lutego obchodami wietnamskiego Nowego Roku władze przerwały na krótko naciski. Wznowiły je jednak już od początku marca. Nguyên Ba Thanh, sekretarz partii w Da Nang, liczącym blisko 900 tys. mieszkańców mieście portowym, przybył najpierw do tamtejszego proboszcza i domagał się od niego, by namówił parafian do sprzedania domów i ziemi. Ks. Emmanuel Nguyên Tân Luc odpowiedział, że takie sprawy do niego nie należą, gdyż jego misja to wyjaśnianie Słowa Bożego i pouczenia moralne. Wówczas partyjny przywódca oświadczył, że niezależnie od woli mieszkańców w kwietniu do Con Dau przybędą buldożery, by wyburzyć budynki. Dodał przy tym, że w Wietnamie ziemia należy do państwa, a obywatele są tylko jej użytkownikami. Po czterech dniach, 4 marca, pojawił się on tam ponownie ze stu agentami służby bezpieczeństwa, by przekonywać ludność Con Dau do sprzedaży. Według świadków wydarzeń zastał drzwi domów zamknięte, a mieszkańców nieobecnych. Natomiast wychodząca w Da Nang gazeta informuje, że towarzysz sekretarz spotkał się z nimi i przekonywał ich o opłacalności proponowanej transakcji. Na koniec miał zapowiedzieć, że wyburzenia rozpoczną się w maju.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
"Czuję się prawdopodobnie tak, jak Polacy, gdy wybrano św. Jana Pawła II."
Ustalenia, które pozwalają na wwóz większości ukraińskich towarów do UE bez cła tracą moc 6 czerwca.
Mieszkańcy regionów terroryzowanych przez zbrojne bandy założyli w stolicy "obóz protestacyjny".