Do 25 wzrosła liczba górników, którzy zginęli w wybuchu w kopalni węgla w amerykańskim stanie Wirginia Zachodnia - poinformowały władze kopalni. Wybuch nastąpił w poniedziałek po południu czasu lokalnego.
Wcześniejszy bilans mówił o 12 zabitych. Czterech górników uznaje się wciąż za zaginionych - powiedział rzecznik Jeff Gillenwater. Dodał, że akcja ratunkowa została wstrzymana.
Do eksplozji doszło w kopalni Upper Big Branch, w okręgu Raleigh, w odległości ok. 48 km od stolicy stanu Charleston. Wybuch, najprawdopodobniej nagromadzonego metanu, zniszczył wszystkie systemy łączności w kopalni.
W tej samej kopalni, w której rocznie wydobywa się ok. 1,2 mln ton węgla, doszło w ciągu ostatnich 12 lat do co najmniej trzech wypadków śmiertelnych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.