Uczestnicy międzynarodowego obozu "Go4Peace" biorą udział w różnego rodzaju warsztatach. Dzielą się swoimi umiejętnościami i sami uczą się nowych rzeczy.
Młodzież z 15 krajów przyjechała do Koszalina w ubiegły piątek, 10 sierpnia. Biorą udział w projekcje, który od 25 lat skupia młodych ludzi wokół idei realizowania Ewangelii w życiu poprzez pomaganie potrzebującym. Inicjatywa narodziła się w Paderborn w Niemczech. Więcej o idei projektu pisaliśmy TUTAJ
Obecnie uczestnicy biorą udział w warsztatach, których celem jest niesienie konkretnej pomocy, a także nabranie wrażliwości na ludzką biedę w różnych wymiarach.
Goście z zagranicy, razem z młodymi z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, pracują w wybranych placówkach świadczących miłosierdzie. Są m.in. w Domu Miłosierdzia Bożego, w Centrum Kryzysowym dla Kobiet, w świetlicy Caritas, w świetlicy dla dzieci w Wyszewie, remontują mieszkanie pewnej rodziny.
Chcą też zostawić w Koszalinie widoczny zewnętrzny znak obozu. Dlatego też w ramach warsztatów na ścianie w Sportowej Dolinie powstaje mural.
- Organizatorzy zaprosili mnie do stworzenia muralu według zaproponowanego projektu. Ja dodałem od siebie kilka elementów, żeby zapełnić całą powierzchnię. W punkcie centralnym znajdzie się logo "Go4Peace" - mówi Dawid Wojda, który na co dzień prowadzi szkołę graffiti w Koszalinie.
- To nie jest łatwa praca, ale przyjemna. Musimy wyrobić się w 3 dni. Ściana ma długość 30 metrów i wysokość ok. 2 metrów, więc jest sporo powierzchni do zamalowania. Już zużyliśmy 10 litrów podkładu, 6 litrów gruntu. Farby jest ciągle za mało - śmieje się Dawid Wojda.
Mimo różnorodności językowej i narodowościowej, uczestnicy obozu świetnie się dogadują, m.in. pracując razem na rzecz innych.
W ramach obozu zaplanowano jeszcze wiele wydarzeń, w tym wielki finał 18 sierpnia (sobota) na rynku staromiejskim w Koszalinie. Program jest dostępny TUTAJ
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.