Około tysiąca dokumentów z drugiej połowy XIX w. i początku XX w. odkryto na poddaszu wielickiego magistratu.
Znakomicie zachowane dokumenty opowiadają o historii Wieliczki i jej mieszkańców, najstarsze pochodzą z czasu, gdy miasto było pod zaborem austriackim, a najmłodsze - z okresu II wojny światowej.
Dokumenty zostały odnalezione przypadkiem, w trudno dostępnym na co dzień miejscu i - jak podkreśla Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki - są cennym odkryciem, bo w dotychczasowych zbiorach archiwalnych z przełomu XIX i XX wi. bardzo mało było dokumentów dotyczących historii miasta. Zapowiada również, że dokumenty zostaną wpisane do rejestru i poddane badaniom przez historyków w porozumieniu i współpracy z Archiwum Narodowym i Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka.
Wśród archiwaliów jest m.in. "czarna księga", czyli spis 4110 mieszkańców Wieliczki pochodzenia żydowskiego, którzy w latach 1940-1942 byli zameldowani w Wieliczce.
W znalezisku widać również ogromną aktywność społeczną mieszkańców Wieliczki, którzy byli zrzeszeni w różnych organizacjach, np. w Kółku Młodzieży Akademickiej, Sokole, Towarzystwie Śpiewaczym "Lutnia", stowarzyszeniu kolejarzy z Wieliczki. Organizacje te przygotowywały liczne wydarzenia kulturalno-społeczne, w związku z czym wysyłały pisma do magistratu z prośbą o wsparcie czy np. udostępnienie na ten cel parku Mickiewicza.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.