O godzinie 12 na dwie minuty stanęła cała Polska. W kościołach rozległy się dzwony, zawyły alarmowe syreny. Na ulicach miast zatrzymywały się samochody, przystawali przechodnie. Tak Polska uczciła pamięć ofiar katastrofy, w tym swojego Prezydenta.
Chodzi o kilkukrotne zniszczenie krzyży i przydrożnej kapliczki z figurą Matki Boskiej.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.