Nie można negować grzechów niektórych księży i wyrządzonej przez nich krzywdy ale jestem przekonany, że ataki na Benedykta XVI są tak bardzo mocne, ponieważ zauważono, że są skuteczne w walce z dobrem w Kościele. Są one formą walki z tym, co nazywamy głoszeniem Ewangelii - uważa ks. prof. Dariusz Kowalczyk SJ.
- Główne dokumenty tego pontyfikatu to trzy encykliki…?
Ks. D. Kowalczyk SJ: Trzy encykliki, z których ja bym chciał wspomnieć te dwie pierwsze tzn.: Deus Caritas est (o miłości) i Spe salvi (o nadziei). Ktoś by powiedział: a kiedy będziemy mieli – skoro było o miłości i nadziei – trzecią encyklikę o wierze?
- Może jeszcze będzie, bo encyklika społeczna była w pewnym sensie nadprogramowa?
Ks. D. Kowalczyk SJ: Rzeczywiście może będzie, ale warto tutaj zauważyć, że my Polacy mamy już poniekąd coś w rodzaju encykliki o wierze. Myślę o homiliach, o przemówieniach Benedykta XVI wygłoszonych podczas jego wizyty w Polsce. To są wspaniałe teksty, które nabierają nowego znaczenia. Odczytywałem je sobie ostatnio na nowo, trochę w kontekście tragedii pod Smoleńskiem i pewnej roli Polaków w Europie i w świecie. Papież dał nam w tych przemówieniach i homiliach wspaniały wykład, czym jest wiara chrześcijańska. Mówił np. o trzech aspektach wiary. Wiara jest wyznawaniem dogmatów, pewnych stwierdzeń, które Kościół daje do wierzenia. Potem wiara jest zachowywaniem przykazań, jest rozumiana jako życie moralne. Ale Benedykt XVI podkreślał, że ostatecznie najważniejszym elementem jest wiara rozumiana jako spotkanie z Jezusem, jako żywa z Nim relacja. Ktoś może powie, że to jest mało konkretne, ale to jest rzeczywiście podstawa. Przecież na modlitwie czy w życiu czuję obecność Jezusa, albo nie. Albo On jest tym Panem, który jest obecny we mnie, wokół mnie, w mojej historii, albo nie. I tu widać, że Benedykt XVI nie jest takim kostycznym teologiem, który ogranicza się do dogmatów. On mówi o żywej relacji z Jezusem, bo z niej wyrasta również i dobre postępowanie, i prawdziwa teologia, prawdziwa refleksja o Bogu.
- Skoro już o Polsce mowa, nam Polakom trudno nie porównywać Benedykta XVI z Janem Pawłem II. Czy Ksiądz Profesor też się na tym przyłapuje?
Ks. D. Kowalczyk SJ: Dla mnie to nie jest żaden problem, bo dostrzegając oczywiste różnice osobowości i osobistych dziejów między Benedyktem XVI a Janem Pawłem II, od początku bardzo się cieszyłem, że to właśnie Joseph Ratzinger został Papieżem. Ja się nie musiałem przekonywać. Po pierwsze Benedykt XVI został Papieżem, kiedy był już w podeszłym wieku, a Jan Paweł II nie miał jeszcze skończonych 60 lat. To już wyznacza różnicę w postępowaniu. Ale są to też ludzie o innych mentalnościach i osobowościach. Niewątpliwie Joseph Ratzinger to człowiek bardziej kameralny, z większym dystansem. Jest też taki nieśmiały, ale tą nieśmiałością pewnie wielu ujmuje, co widać jak kamera go przybliża. Tymczasem Jan Paweł II to był człowiek – w dobrym znaczeniu tego słowa – o talentach aktorskich, teatralnych i potrafił to w dobrej sprawie wykorzystywać. Joseph Ratzinger taki nie jest. Jan Paweł II był bardziej filozofem, poetą; Joseph Ratzinger to rasowy teolog, a zatem różnice są. Natomiast tak przedziwnie się dzieje, że podczas pontyfikatu Jana Pawła II Joseph Ratzinger go wspaniale uzupełniał, a teraz wspaniale kontynuuje to, co najlepsze w pontyfikacie Jana Pawła II. Sądzę, że na pewno wielkim bogactwem tego pontyfikatu jest to, co obecny Papież powiedział, co napisał: i wcześniej, i teraz. To, co Papież mówi, co pisze, jego homilie, rozważania, encykliki – moim zdaniem – to jest świetne i oby to przez długie dziesięciolecia jakoś ożywiało myśl w Kościele.
- A zatem gdybyśmy chcieli podsumować ten pontyfikat: pontyfikat Papieża-teologa?
Ks. D. Kowalczyk SJ: Pontyfikat Papieża-teologa, ale teologa, który daje autentyczne świadectwo, że ma żywą więź z Panem Jezusem, rzeczywiście szuka Go w swoim życiu i znajduje. Ja osobiście czuję i dostrzegam to świadectwo człowieka wiary, człowieka, który ma żywą relację z Jezusem Chrystusem i dopiero na tym buduje swoje bycie teologiem, refleksję, która tłumaczy na różne sposoby tę żywą relację z Jezusem. I tego możemy się od Papieża Benedykta XVI uczyć.
Rozmawiał: Krzysztof Bronk, Radio Watykańskie
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.