Poważne obrażenia głowy były przyczyną śmierci 33-letniego australijskiego motocyklisty Andrewa McFarlane'a. Wicemistrz świata z 2005 roku w motocrossowej klasie MX2 uległ wypadkowi podczas okrążenia treningowego przed kolejną rundą mistrzostwo Australii w Broadford.
Służby medyczne przez ponad godzinę na miejscu ratowały sportowca, ale ich wysiłki się nie powiodły. McFarlane był żonaty i miał córkę. W ubiegłym roku wrócił do Australii po dziewięciu sezonach startów w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Niedzielne zawody na torze w Broadford odwołano, a motocykliści z każdej klasy przejechali po trzy okrążenia w hołdzie tragicznie zmarłemu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.