Celem beniaminka 1. ligi piłkarskiej Sandecji Nowy Sącz w tym sezonie było utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy. Zespół jest jednak rewelacją rozgrywek i ma realne szanse na awans.
Po 27 kolejkach Sandecja zajmuje trzecie miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co drugi Górnik Zabrze (awansują dwa zespoły). Jednak ewentualny awans może być dla klubu problemem. Należący do miasta stadion nie spełnia wymogów licencyjnych dla ekstraklasy.
"Nowy Sącz zrobi wszystko, aby po ewentualnym awansie do ekstraklasy mecze były rozgrywane na stadionie Sandecji. Trzeba na tyle unowocześnić ten obiekt, by sądeczanie nie musieli grać jako gospodarze poza naszym miastem. Na razie nie są brane pod uwagę żadne inne opcje" - powiedział PAP dyrektor Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Nowym Sączu Józef Kantor.
"30 maja mają się zakończyć prace przy modernizacji szatni na stadionie, które będą już spełniać wszelkie wymogi dla ekstraklasy. Trwa zbieranie dokumentacji i pozwoleń na budowę sztucznego oświetlenia. W najbliższym czasie będą także prowadzone prace przy zamontowaniu pełnego systemu monitoringu" - poinformował Kantor.
Jak podkreślił członek Komitetu Organizacyjnego Obchodów Jubileuszu 100-lecia Sandecji Dariusz Grzyb, awans może być wspaniałym prezentem piłkarzy na rocznicę. Prowadzone są rozmowy z Lechem Poznań, aby piłkarze z Wielkopolski w ramach obchodów jubileuszu rozegrali towarzyskie spotkanie z Sandecją na jej stadionie. "Może się jednak okazać, że Lech będzie musiał tu przyjechać, by walczyć o ligowe punkty" - dodał Grzyb
Jednak sztab trenerski Sandecji tonuje nadzieje na grę w ekstraklasie. Kierownik drużyny - i jednocześnie trener bramkarzy - Maksymilian Cisowski podkreśla, że do końca sezonu zostało jeszcze trochę kolejek i w tabeli wiele się może zmienić. "Piłka jest przecież nieprzewidywalna. Kto na przykład zakładał, że Barcelona nie awansuje do finału Ligi Mistrzów?" - podkreślił.
W ostatnim meczu ligowym Sandecja zremisowała w sobotę u siebie z Wartą Poznań 1:1 i pozostaje niepokonana w tym sezonie na własnym boisku. Zespół z Nowego Sącza jeszcze nigdy nie grał w ekstraklasie, a na jej zapleczu występuje po raz trzeci w historii.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.