Tym razem odbywają się w Kołobrzegu. Do rywalizacji ostatecznie stanęło 13 drużyn. - Każdej ekipie życzę zwycięstwa, które polega na budowaniu wspólnoty i szacunku do drugiego człowieka - powiedział na otwarciu mistrzostw ks. Edward Pleń, krajowy duszpasterz sportowców.
Mistrzostwa odbywają się już po raz 15. Tym razem gospodarzem imprezy jest diecezja koszalińsko-kołobrzeska. Uroczystość otwarcia mistrzostw odbyła się 8 lutego w kołobrzeskim hotelu "Arka Medical Spa".
W rozgrywkach udział biorą reprezentacje 13 diecezji: białostockiej, gdańskiej, kieleckiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, lubelskiej, łomżyńskiej, opolskiej, pelplińskiej, radomskiej, siedleckiej, szczecińsko-kamieńskiej, tarnowskiej, zamojsko-lubaczowskiej.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość W mistrzostwach bierze udział 13 drużyn. Na uroczystości obecny był m.in. ks. Edward Pleń, krajowy duszpasterz sportowców (drugi z lewej). Na lewo od niego - ks. Janusz Rajkowski, dziekan kołobrzeskiego dekanatu, który reprezentował nieobecnego z powodu choroby biskupa. Na prawo - Ilona Grędas-Wójtowicz, wiceprezydent Kołobrzegu ds. społecznych Zawodnicy zapowiadają twardą walkę. - To są jednak mistrzostwa Polski, więc na pewno emocji nie zabraknie - zapewnia ks. Robert Górski, wikariusz parafii Mariackiej w Słupsku, reprezentant diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. - Nie brakuje nam zadziorności. Niektórych to dziwi, ale my naprawdę lubimy grac w piłkę. Choć ostatecznie traktujemy to jako zabawę, to jednak emocje są prawdziwe - dodaje kapłan.
W drużynie z Kielc jak co roku nie zabrakło ks. Marka Łosaka. Jest on jednym z tych zawodników, którzy w mistrzostwach biorą udział od samego początku, czyli od 15 lat. Tym razem z powodu kontuzji ks. Marek nie może wybiec na boisko, jednak jego wizyta w Kołobrzegu nie jest tylko towarzyska. Kapłan jest selekcjonerem reprezentacji Polski.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość Ks. Marek Łosak z diecezji kieleckiej - selekcjoner reprezentacji Polski - Takie mistrzostwa są dobrą okazją, żeby wyłowić perełki. Jeśli ktoś się wyróżni, zwrócimy na niego uwagę. Nieustannie szukamy nowych zawodników do naszej kadry. Trzeba przyznać, że polska drużyna jest bardzo mocna. Jesteśmy sześciokrotnymi mistrzami Europy. Tytuł zdobyliśmy m.in. w zeszłym roku we Włoszech. Pod koniec lutego jedziemy do Czarnogóry, aby go obronić - mówi ks. Łosak.
Podczas uroczystości otwarcia mistrzostw ks. Edward Pleń, krajowy duszpasterz sportowców, odczytał list od bp. Mariana Florczyka, delegata KEP ds. duszpasterstwa sportowców.
"Choć jest to w jakiś sposób zabawa, to jednak każdy chce być zwycięzcą. W tej chęci zwycięstwa nie można jednak zatracić tego, co jest piękne i szlachetne. Dlatego uczestnicy tych mistrzostw zmagania sportowe łączą z modlitwą i z przyjacielskim nastawieniem. Zwycięzcom gratuluję, a wszystkim życzę pięknej zabawy i odczucia wspólnoty braterskiej" - usłyszeli uczestnicy mistrzostw.
Odbyło się także losowanie drużyn do poszczególnych grup.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość Drużyny do poszczególnych grup losował m.in. ks. Rafał Zabłoński, który w 2013 roku zdobył z reprezentacją diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej wicemistrzostwo Polski. To dotychczas najlepszy wynik gospodarzy turnieju Uroczystość uświetnił występ kołobrzeskiego zespołu "Kapela Solna".
Na piątek 8 lutego zaplanowano rozgrywki eliminacyjne. Mecze rozgrywane są w Hali Milenium, w Szkole Podstawowej nr 6 oraz na hali GOSiR w Dźwirzynie. W sobotę 9 lutego drużyny, które awansują dalej, rozegrają mecze w systemie pucharowym. Początek o godz. 10. Wielki finał zaplanowano na godz. 13 w Hali Milenium.
Mecze transmitowane są przez Diecezjalną Telewizję Internetową "Dobre Media".
Patronatem honorowym imprezę objęli: biskup koszalińsko-kołobrzeski oraz prezydent miasta Kołobrzeg.
Patronat medialny sprawuje m.in. "Gość Niedzielny".
Skład drużyny z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej:
Przygotowanie: Tomasz Szingirewicz - trener piłkarski ze Słupska
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.