W wieku 97 lat zmarła Anna Borkiewicz-Celińska ps. Hanka, Iza, łączniczka i sanitariuszka Armii Krajowej, żołnierz oddziału kobiecego "Dysk", uczestniczka Powstania Warszawskiego - poinformowało we wtorek Muzeum Powstania Warszawskiego. Pogrzeb odbędzie się 8 maja w Warszawie.
"Z żalem żegnamy Annę Borkiewicz-Celińską Hankę, Izę. Harcerkę, łączniczkę i sanitariuszkę AK, żołnierza oddziału kobiecego Dysk i Grup Szturmowych Szarych Szeregów, uczestniczkę Powstania Warszawskiego w szeregach 2. kompanii Rudy Batalionu Zośka. Cześć jej pamięci!" - podało MPW na Twitterze.
Jak poinformowała rodzina, Anna Borkiewicz-Celińska zmarła 25 kwietnia w wieku 97 lat. Nabożeństwo żałobne odbędzie się 8 maja o godz. 12 w kościele św. Jozafata, po czym nastąpi odprowadzenie do grobu na Powązkach Wojskowych w Warszawie.
Anna Borkiewicz-Celińska urodziła się 11 listopada 1921 r. W latach 1928-32 uczęszczała do koedukacyjnej Prywatnej Szkoły Powszechnej IV Rodziny Wojskowej w Warszawie. Następnie przez dwa lata uczyła się w Gimnazjum i Liceum im. Marii Konopnickiej w Suwałkach, gdzie należała do drużyny harcerskiej. Od 1935 r. kontynuowała naukę w warszawskim Państwowym Gimnazjum i Liceum Żeńskim im. Juliusza Słowackiego, gdzie wiosną 1939 r. zdała maturę.
Po wybuchu II wojny światowej włączyła się jako ochotniczka do Straży Obywatelskiej w celu zabezpieczenia Muzeum Belwederskiego, założonego i kierowanego przez jej ojca płk. Adama Borkiewicza. Uczestniczyła w zabezpieczeniu pałacu, zagrożonego niemieckim ogniem artyleryjskim, kierowanym na rozmieszczone w Łazienkach polskie baterie artylerii przeciwlotniczej.
W listopadzie 1939 r. wstąpiła w szeregi Służby Zwycięstwu Polski (SZP), zostając łączniczką ppłk. Bronisława Patlewicza "Nieczuja". W kwietniu 1942 r. rozpoczęła służbę w kobiecym zespole sabotażowo-dywersyjnym "Dysk" i została włączona do oddziału minerek. Należała do 3. sekcji "Moniki"(Marta Marynowska), w I plutonie minerek dowodzonym przez "Margerytkę" (Maria Jankowska). Posługiwała się wówczas pseudonimem "Iza". Uczestniczyła m.in. w rozpoznaniach poprzedzających akcje kolejowe i rozbrajaniu wojskowych Niemek.
W grudniu 1942 r. rozpoczęła współpracę z warszawskimi Grupami Szturmowymi Szarych Szeregów (od września 1943 r. batalion "Zośka"). W tym czasie zaczęła używać pseudonimu "Hanka Skrzynkowa".
Po wojnie, jesienią 1945 r. rozpoczęła studia na Wydziale Historii Uniwersytetu Warszawskiego. W styczniu 1949 r. została aresztowana przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (MBP). Zwolniona po czterotygodniowym śledztwie, kontynuowała studia. W czerwcu 1950 r. uzyskała tytuł magistra historii. Dwa miesiące później rozpoczęła pracę w Archiwum Głównym Akt Dawnych.
W październiku 1950 r. została ponownie aresztowana. Po sześciu miesiącach śledztwa skazano ją za "gromadzenie i melinowanie materiałów gloryfikujących AK w celu poniżenia AL" wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie na 7 lat pozbawienia wolności z utratą praw publicznych i przepadkiem mienia. Karę odbywała w więzieniu przy ul. 11 Listopada, a następnie w Fordonie koło Bydgoszczy. Z uwagi na znaczne pogorszenie stanu zdrowia we wrześniu 1953 r. została warunkowo zwolniona. W marcu 1958 r. Sąd Najwyższy uniewinnił ją z zarzucanych czynów.
W latach 1957-71 pracowała w Instytucie Historii Kultury Materialnej Polskiej Akademii Nauk. Od 1971 r. do 1981 r. była adiunktem w Instytucie Historii PAN. W styczniu 1981 r. przeszła na emeryturę.
Anna Borkiewicz-Celińska została odznaczona Krzyżem Walecznych (1944 r.), Medalem za Warszawę 1939-45 (1973 r.) oraz Medalem Zwycięstwa i Wolności 1945 (1973 r.). Otrzymała również Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1980 r.), Warszawski Krzyż Powstańczy (1982 r.) oraz Krzyż Armii Krajowej (1983 r.).
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.