Nie ma podstaw prawnych do wznowienia dochodzenia w sprawie rozstrzelania przez NKWD w roku 1940 polskich jeńców, bo sprawa uległa przedawnieniu - powiedział w poniedziałek główny prokurator wojskowy Federacji Rosyjskiej Siergiej Fridinski.
Zainteresowanie wznowieniem śledztwa w sprawie masakry katyńskiej z roku 1940 wzrosło w ostatnim czasie, gdy doszło do rosyjsko-polskiego zbliżenia - pisze agencja Associated Press.
Władze radzieckie przyznały w roku 1990, że zbrodni katyńskiej dokonało NKWD, lecz w roku 2004 śledztwo katyńskie zostało umorzone. Uzasadnienie umorzenia pozostaje tajne.
Jak powiedział niedawno sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert, wszystko wskazuje na to, że umorzenie było wynikiem uznania przez rosyjską prokuraturę wojskową mordu katyńskiego nie za zbrodnię wojenną ani przeciwko ludzkości, tylko za zbrodnię o charakterze kryminalnym.
Przed kilkoma dniami rosyjskie stowarzyszenie Memoriał zaapelowało do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, by zlecił prokuratorowi generalnemu Federacji Rosyjskiej skontrolowanie jakości śledztwa w sprawie Katynia, przeprowadzonego przez Główną Prokuraturę Wojskowa (GPW) FR.
Memoriał - organizacja pozarządowa, broniąca praw człowieka i dokumentująca zbrodnie stalinowskie - ponowił też swój wcześniejszy apel o wznowienie śledztwa katyńskiego. Chodzi m.in. o to, by ofiary zbrodni katyńskiej można było uznać za ofiary represji politycznych, które podlegają rehabilitacji.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.