W piątek wczesnym popołudniem Wisła w Sandomierzu (Świętokrzyskie) powinna osiągnąć najwyższy spodziewany poziom. Według prognoz stan alarmowy na rzece może być przekroczony o ponad półtora metra.
"Rano poziom wody w rzece w Sandomierzu wynosił 6,9 metra i w ciągu trzech godzin przybyło 19 centymetrów. Poziom wody powinien wzrosnąć maksymalnie do ok. 7,7 metra. To nieco więcej, niż zakładaliśmy wcześniej" - poinformował PAP dyżurny Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Świętokrzyskiego
Według danych centrum, fala kulminacyjna na Wiśle przepływająca przez województwo świętokrzyskie wydłuża się.
W nocy w Sandomierzu od strony ujścia do Wisły Trześniówki (na terenie woj. podkarpackiego), podtopionych zostało kilka ulic prawobrzeżnej części miasta. W czwartek wieczorem burmistrz zarządził ewakuację - na opuszczeni domów zdecydowały się trzy osoby.
Jak powiedział PAP rzecznik sandomierskich strażaków Bogusław Karbowniczek, ze względu na wlewającą się wodę w nocy ewakuowano grupy strażaków wypompowujących wodne zastoiska powstałe po pierwszej powodzi, m. in. z ulicy Wielowiejskiej.
Do akcji umacniania wałów w Sandomierzu mają przybyć dodatkowe jednostki strażackie.
Prawobrzeżnej części miasta zagraża woda nie tylko od strony Trześniówki, ale również Wisła w Koćmierzowie - tu od środy budowano specjalną opaskę na wale. Zabezpieczenie ma ochronić okoliczne dzielnice Sandomierza przed ponownym zalaniem.
Także w okolicy Połańca, po przerwaniu wału w Rybitwach, podtopionych zostało 65 gospodarstw oraz pola uprawne. Część mieszkańców ostrzegana przed zagrożeniem opuściła zagrożone tereny.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.