Papież Franciszek przyjął na audiencji radę wykonawczą Międzynarodowej Federacji „Wiara i Radość” (Fe y Alegría). To Ruch Integralnej Edukacji Ludowej i Promocji Społecznej, który zajmuje się rozwojem kobiet i mężczyzn pracujących szczególnie w najbardziej zmarginalizowanych obszarach.
Ruch powstał w Wenezueli i obecny jest we wszystkich krajach Ameryki Łacińskiej, dotarł też do Europy.
W swoim przesłaniu Ojciec Święty zwrócił uwagę, że większość członków ruchu stanowią ludzie młodzi. „To wy odegracie główną rolę w przyszłości, nie tylko samego ruchu, ale całej ludzkości” – zaznaczył Franciszek. Podkreślił, że chodzi także o teraźniejszość, w której należy podejmować zadania z entuzjazmem oraz ze zdolnością włączania innych.
„Dzisiejsza kultura jest raczej wykluczająca: aby utrzymać względny porządek wyklucza się rzeczy, które tworzą nieporządek. Tyle dzieci się wyklucza i dlatego nie mają dostępu do edukacji, starsi są wykluczani, ponieważ denerwują, nie produkują, są chorzy, a przez to wykluczani” – mówił Papież. Wskazał, że zostaje wykluczone wszystko, co nie służy rozwojowi ekonomicznemu, gospodarczemu i technologicznemu. „«Wiara i Radość» proponuje coś odwrotnego: wszystko się włącza, każdego przyjmuje. Nawet to, co bezużyteczne? Tak, również to co bezużyteczne. Każdego! Nie ma ludzi bezużytecznych dla «Wiary i Radości». Wszyscy zostają włączeni, wszystko się włącza. To jest trochę taka mistyka inkluzywności, oby było jej jak najwięcej” – mówił Franciszek.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.