Para Wietnamczyków została skazana na 23 lata więzienia za torturowanie swego 14-letniego pracownika - poinformowały w środę źródła sądowe.
Proces 30-letniego mężczyzny i 33-letniej kobiety przyciągnął uwagę tysięcy ludzi. Wyrok wydał we wtorek sąd prowincji Ca Mau na południu Wietnamu.
Dwóch innych młodocianych pracowników tej pary również zostało skazanych za udział w biciu ofiary. Każdy z nich dostał po 1,5 roku więzienia.
Para zajmująca się hodowlą krewetek została zatrzymana w kwietniu pod zarzutem przetrzymywania w zamknięciu swego pracownika, wyrwania mu zębów obcęgami i zmuszania do picia własnego moczu.
Podczas procesu 14-latek zeznał, że był również bity po plecach i po twarzy kijami bambusowymi, młotkiem i plastykowymi kablami. "Odniosłem liczne obrażenia głowy. Prawa część mojej klatki piersiowej została poparzona wrzątkiem" - mówiła ofiara.
Matka chłopca wyraziła zgodę na jego pracę przy hodowli krewetek za 500 tysięcy dongów miesięcznie, czyli za równowartość około 21 euro.
Dzień wcześniej w wypadku autobusu szkolnego zginęła 15-latka.
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.