Msza św. z udziałem 100 tys. osób, spotkanie z władzami i modlitwa w sanktuarium bł. Jakuba Lavala, "apostoła jedności wyspy" złożyły się na wizytę apostolską Franciszka 9 września na Mauritiusie, wieloetnicznym i wieloreligijnym kraju na Oceanie Indyjskim z 1,3 mln mieszkańców, z których 300 tys. to katolicy. Hasłem trwającej zaledwie 9 godzin pielgrzymki były słowa: "Pielgrzym pokoju".
Obiad z biskupami CEDOI
Wczesnym popołudniem Franciszek zjadł obiad z biskupami Konferencji Episkopatów Oceanu Indyjskiego (CEDOI) w refektarzu siedziby organizacji. Papież ofiarował im ikonę Matki Bożej (Madonna del Buon Riposo).
Konferencja Episkopatu Oceanu Indyjskiego (Episcopal Conférence de l'Océan Indien - CEDOI) gromadzi biskupów diecezji Port Saint-Louis i wikariatu apostolskiego Rodrigues (Mauritius), diecezji Saint-Denis-de-la-Réunion, diecezji Port-Victoria (Wyspy Seszeli) i wikariatu apostolskiego Wysp Komorów.
Założona na początku lat siedemdziesiątych organizacja jest nieformalnym stowarzyszeniem biskupów powstałym z inicjatywy kard. Jeana Margéota, ówczesnego biskupa Port Louis, i oficjalnie uznana przez Stolicę Apostolską w 1976 r. Jest członkiem SECAM, Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru.
Obecnie przewodniczącym CEDOI jest biskup Saint-Denis-de-la-Réunion, Gilbert Aubry, zaś wiceprzewodniczącym bp Alain Harel, wikariusz apostolski Rodrigues.
Wizyta w sanktuarium bł. Jakuba Lavala
Po południu Franciszek odwiedził i modlił się w sanktuarium bł. o. Jakuba Lavala w Sainte Croix, niedaleko Port Louis. Bł. Laval, żyjący w XIX w. francuski zakonnik i lekarz, przez wiele lat był misjonarzem na wyspie i pomagał miejscowej ludności. Nazywany jest „apostołem jedności Mauritiusa”.
Przed sanktuarium zgromadziło się kilkuset Maurytyjczyków z flagami Watykanu i Mauritiusa entuzjastycznie witających papieża. Przy wejściu do kościoła na papieża trzech czekało trzech biskupów z Konferencji Episkopatu Oceanu Indyjskiego, proboszcz i rektor sanktuarium. Rodzina wręczyła mu bukiet kwiatów, które Ojciec Święty złożył na grobie błogosławionego. Na chwilę pogrążył się w modlitwie. W darze ofiarował sanktuarium reprodukcję ikony Matki Bożej (Madonna del Buon Riposo).
Przy wyjściu z kościoła Franciszek spotkał się i chwilę rozmawiał z grupą chorych i rodzinami narkomanów przebywających w miejscowym centrum dla uzależnionych "CASA A".
Bł. o. Jakub Laval jest do dzisiaj osobowością religijną numer jeden na Mauritiusie. Jest nazywany apostołem wyspy, którego Jan Paweł II nazwał „opiekunem swojego pontyfikatu”, zapewne dlatego że była to pierwsza beatyfikacja dokonana przez papieża z Polski, w kwietniu 1979 r. w Rzymie. Do jego grobu przybywają ludzie z całego kraju, składają kwiaty, dotykają nabożnie sarkofagu, płaczą i modlą się gorliwie. Wśród nich są rzesze wyznawców hinduizmu, muzułmanie i przedstawiciele innych religii.
Jakub Dezyderiusz Laval urodził się 18 września 1803 r. we Francji, w zamożnej normandzkiej rodzinie. Ukończył studia medyczne. Od samego początku zdobył sobie wielkie uznanie lokalnej społeczności jako gorliwy, dobry i wyjątkowy lekarz, niepobierający od ubogich żadnego wynagrodzenia. Mając 35 lat, poczuł powołanie kapłańskie. W 1838 r. przyjął świecenia, po czym pracował jako proboszcz. Dwa lata później postanowił wstąpić do Zgromadzenia Ducha Świętego (duchaczy) i w 1841 r. wypłynął z Londynu na Mauritius, będący wówczas brytyjską kolonią. Wyspa liczyła 140 tys. mieszkańców, wśród których było prawie 80 tys. katolików; niewielu z nich uczestniczyło jednak w niedzielnych Mszach św. O. Laval opanował język kreolski i zapraszał tubylców do ubogiego baraku, w którym mieszkał, nazywanego przez nich „pawilonem”.
Miejscowa ludność doceniła, że misjonarz żyje bardzo ubogo i że wszystkim okazuje serce i szacunek. Sam zwykł nazywać tubylców „swoimi dziećmi”, a oni chętnie nazywali siebie „dziećmi Ojca Lavala”. Życiową dewizą apostoła wyspy były słowa: „Formujcie dobrych rodziców, a będziecie mieli dobre dzieci”.
W latach swojej posługi doprowadził do 60 tys. konwersji zwłaszcza wśród byłych niewolników. Zachęcał do wspólnej modlitwy i nauczał katechizmu, który przetłumaczył na kreolski. Cierpiał z powodu tego, że podczas niedzielnej Mszy św. czarnoskóra ludność wyspy zajmowała miejsca z tyłu kościoła, za barierką, której nie wolno jej było przekraczać. Wprowadził więc „Mszę dla Czarnych” w samo południe, kiedy biali odpoczywali.
Zmarł 9 września 1864 r. i do dzisiaj jest nazywany apostołem miłości i jedności wszystkich mieszkańców wyspy.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.