W Haczowie na Podkarpaciu żyje najstarszy i jeden z nielicznych w Polsce wytwórca lir korbowych. 83-letni Stanisław Wyżykowski od 1967 roku zbudował ponad 60 lir, które znalazły nabywców w kraju i za granicą.
"Pierwszą lirę zbudowałem dla świętej pamięci Wojtka Siemiona. Wzorowałem się na instrumencie, który był własnością mojej rodziny" - powiedział Wyżykowski.
Większość wyprodukowanych przez niego instrumentów trafiło do zespołów muzycznych i muzeów. Wśród nabywców są miłośnicy tego instrumentu z Niemiec, Szwecji, Stanów Zjednoczonych, Nowej Zelandii, Australii, Węgier, Ukrainy, Słowacji. Wielokrotnie liry korbowe Wyżykowskiego były wypożyczane jako rekwizyty do filmów i spektakli.
Wyżykowski z zawodu jest stolarzem. Przez kilkadziesiąt lat grał także w kapelach ludowych. Najczęściej można go spotkać w jego pracowni w Haczowie.
"Nie brakuje mi zamówień. Bywa, że pracuję po kilkanaście godzin dziennie. Dzięki Bogu zdrowie dopisuje" - mówi 83-latek.
Oprócz lir wytwarza także cymbały, kontrabasy i oryginalne skrzypce. Te ostatnie swoim wyglądem przypominają laski. Wykształcił kilku uczniów.
Lira korbowa znana była w Europie od wczesnego średniowiecza. Jej popularność przypada na X-XIV wiek, później stała się instrumentem muzyków ludowych. Do dziś można ją spotkać w składach niektórych kapel ludowych Ukrainy, Białorusi, Słowacji czy wschodnich regionów Polski.
Instrument posiada gitarowy korpus rezonansowy i skrzynkę z komorą kołkową, wyposażony jest w 1-2 struny melodyczne oraz 2-4 struny boczne. Wszystkie struny pocierane są nie smyczkiem, lecz wmontowanym w instrument drewnianym kółkiem natartym żywicą i obracanym za pomocą korbki.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.