W Bieszczadach w lecie rodzi się najwięcej żubrów. W tym roku na świat może przyjść 25 - 30 cieląt - poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
"O tym, że zbliża się czas narodzin świadczy zniknięcie stad żerujących na łąkach m.in. Rosochatego, Krywego i Tworylnego. Cielne krowy skryły się w przyległych do tych terenów olszynach. Na otwartych przestrzeniach pojawią się dopiero w końcu lata z kilkutygodniowymi już cielakami" - powiedział Marszałek.
Co roku w Bieszczadach przychodzi na świat 25 - 30 młodych żubrów, z tego ok. 20 przeżywa pierwszy rok. Ich liczbę można ocenić dokładnie dopiero jesienią lub z początkiem zimy, po pierwszym śniegu. "Młode żubry niejednokrotnie są ofiarami wilków" - dodaje rzecznik krośnieńskiej RDLP.
Ponieważ ruja i ciąża u żubra są nieregularne, zdarza się, że młode przychodzą na świat nawet we wrześniu. Te jednak mają najmniejsze szanse przeżycia. Marszałek przestrzegł, by w razie spotkania w lesie młodego żubrzątka nie zbliżać się do niego.
"W pobliżu zapewne czuwa jego matka, a spotkanie z nią w takich okolicznościach może być groźne dla człowieka" - podkreślił.
W Bieszczadach, w dwóch odizolowanych od siebie stadach, żyje ok. 300 żubrów. Po ponad dwóch wiekach nieobecności, pierwsze żubry w Bieszczady sprowadzono w 1963 r. Należą do rasy białowiesko-kaukaskiej. Są potomkami żubra z Kaukazu i samic bytujących w ogrodach zoologicznych i zwierzyńcach prywatnych. Aktualnie znajdują się one wyłącznie w Bieszczadach. W pozostałych ośrodkach w Polsce żyją żubry czystej linii białowieskiej.
W Bieszczadach stoją dwa pomniki poświęcone żubrom. W Pszczelinach pomnik przypomina pojawienie się pierwszych osobników w 1963 r. Z kolei pomnik w Woli Michowej zbudowano, żeby upamiętnić kolejne stado, które dotarło tam w latach 70.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.