O upowszechnianie pamięci o tych wydarzeniach zaś do władz państwowych, o pomoc w wyjaśnieniu okoliczności zbrodni i odnalezieniu miejsc pochówku ofiar, apelowano w czasie niedzielnych obchodów w Gibach (Podlaskie) 65. rocznicy obławy augustowskiej.
Po zatrzymaniach w lipcu 1945 roku, bez wieści zaginęło sześciuset działaczy podziemia niepodległościowego. Przyjmuje się, że zostali zamordowani przez sowietów, ale do dziś ostatecznie nie wyjaśniono okoliczności zbrodni, nie odkryto też miejsca pochówku.
Główne uroczystości rocznicowe odbyły się w Gibach, gdzie jest wysoki drewniany krzyż i symboliczna mogiła ofiar obławy. Przez biskupa ełckiego Jerzego Mazura została tam odprawiona msza polowa w intencji ofiar.
W wystąpieniach nawiązywano do podobieństwa obławy do mordu katyńskiego. Na zakończenie obchodów na symbolicznej mogile ofiar złożono wieńce i kwiaty.
Bilans ofiar może jednak się zmienić, bo wiele innych osób jest rannych.
Tradycja niemal całkowicie zanikła w okresie PRL-u. Dziś odżyła.
Po przeliczeniu wyników z 99 proc. komisji: socjaldemokraci wyrywają. Ale...
Prezydent USA wcześniej wielokrotnie powtarzał, że nie ułaskawi swojego syna.
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.