Do pierwszego meczu jeszcze dwa lata, a policja już szuka bomb na stadionach, rząd myśli o zawieszeniu kilku przepisów, a więzienia szykują miejsca dla aresztowanych chuliganów - obwieszcza "Gazeta Wyborcza".
Podczas rozgrywania turnieju nasz kraj może odwiedzić nawet milion turystów. Wśród nich mogą się pojawić terroryści.
Trwają także prace nad czasową zmianą niektórych przepisów i procedur.
Sprawdzane są również firmy, które biorą udział w przygotowaniach do turnieju.
Cała relacja w poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej".
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.